Fot. Biuro Prasowe PKWP Polska

Ks. prof. Waldemar Cisło: bez chrześcijan Bliski Wschód pogrąży się w przemocy

„Kiedy przyjdzie matka z chorym dzieckiem do chrześcijan, nikt jej nie zapyta o świadectwo chrztu. Otrzyma pomoc bez względu na wyznanie. Dlatego Bliski Wschód bez chrześcijan nie będzie już taki sam. Zabraknie tych, którzy mogą ograniczyć przemoc” – mówił ks. prof. Waldemar Cisło do wiernych w Rymanowie Zdroju, gdzie po raz ósmy odbył się festyn dobroczynny „W hołdzie prześladowanym chrześcijanom”.

Wykładowca UKSW dziękował wszystkim tym, którzy włączyli się w organizację wydarzenia. Doceniał każde zaangażowanie, m.in. pieczenie ciast czy przygotowanie stoisk. Mówił o poświęceniu czasu potrzebującym. „Oni tam, gdzieś w Aleppo, wiedzą, że komuś na nich zależy; ktoś o nich myśli” – podkreślił.

Dyrektor sekcji polskiej PKWP przywołał wydarzenia z Wielkiego Czwartku, kiedy wspólnie z chrześcijanami modlił się w Aleppo. Przekazał im wtedy ryngraf z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Zauważył, że „nie jesteśmy w stanie zdjąć z nich całego ciężaru, jaki niesie wojna, ale przynajmniej możemy pokazać, że jesteśmy z nimi”. W imieniu chrześcijan z Bliskiego Wschodu, na ich prośbę, podziękował mieszkańcom Rymanowa Zdroju.

W tym roku festyn „W hołdzie prześladowanym chrześcijanom” postawił w centrum syryjskie dzieci przebywające w Libanie. Najmłodsi potrzebują busów, by dotrzeć do szkoły. Środki na ten cel były zbierane w trakcie wydarzenia, m.in. poprzez aukcję cennych przedmiotów, wśród których znalazły się podarunki od pary prezydenckiej, polityków i artystów. Inicjatywę koordynuje Bogdan Porembski, którego nazwisko ks. prof. Cisło wymienił w trakcie homilii.

Fot. Biuro Prasowe PKWP Polska


Zwracając się do wiernych z Rymanowa Zdroju dyrektor sekcji polskiej PKWP uzasadniał potrzebę pomagania na miejscu. „Z Syrii bogaci wyjechali pierwsi. Jak ktoś miał pół miliona na koncie, to dostawał prawo pobytu w Jordanii. Na miejscu zostali najbiedniejsi, bo albo zdrowie im nie pozwalało wyjechać, albo pieniędzy nie było” – tłumaczył. Podał przykład, że podrobiony bilet i paszport kraju europejskiego z Bagdadu na Białoruś kosztuje 10 tys. dolarów, a pensje na Bliskim Wschodzie wynoszą 20, 30.

Ks. prof. Cisło mówił, że wobec trudności, z jakimi mierzą się najbiedniejsi, Kościół staje się dla nich wszystkim: kuchnią, szpitalem i noclegownią. Zauważył, że „gdy kobieta ma na rękach chore dziecko, nikt jej nie pyta o świadectwo chrztu, a jeśli taka matka przyjdzie do chrześcijan, zawsze otrzyma wsparcie”. Podkreślał, że właśnie z tych powodów na Bliskim Wschodzie potrzeba chrześcijan. Dyrektor sekcji polskiej PKWP dodał – za Ojcem Świętym Benedyktem XVI – że Bliski Wschód bez chrześcijan nie będzie już taki sam, bo zabraknie kogoś, kto jest w stanie ograniczyć przemoc.

>>> Ks. Waldemar Cisło: Kościół w miejscach kryzysowych staje się domem, noclegownią i kuchnią [+GALERIA, AUDIO]

Zakup busów, czemu służyć miał w tym roku festyn w Rymanowie Zdroju, wykładowca UKSW uznał za cenną inicjatywę, która pozwoli uchronić przyszłość najmłodszych. Przestrzegał przed wypadnięciem dzieci z systemu edukacji.

Ks. prof. Cisło przywoływał świadectwa ludzi z Bliskiego Wschodu, których dramaty widział na własne oczy. „Przyjechał mężczyzna z małym chłopczykiem. Mówił, że z żoną i babcią zarabiają 120 euro, a wlew chemii dla tego dziecka kosztuje 200. Był młody, chciał pracować, ale przez wojnę nie miał na nic wpływu” – zaznaczył dyrektor sekcji polskiej PKWP. Dodał, że w Syrii Pomoc Kościołowi w Potrzebie wsparła leczenie 50 tys. chorych. Mówił też o mleku w proszku, jakie otrzymywały głodne dzieci i ich mamy, a także o transporcie, jaki został wysłany do Aleppo zaraz po trzęsieniu ziemi, do jakiego doszło w lutym tego roku.

Wykładowca UKSW zwrócił się do wiernych w Rymanowie Zdroju, by byli dumni z tego, co Kościół robi na Bliskim Wschodzie poprzez pomoc cierpiącym. Przestrzegał, by wiedzy o działaniach księży, sióstr zakonnych nie czerpać wyłącznie z mediów, gdzie prawdziwy obraz Kościoła jest zniekształcany, a o tym ile dobrego robi trudno znaleźć informacje.

Dyrektor sekcji polskiej PKWP przywołał, w jaki sposób przeciwko Kościołowi wymierzona była rewolucja francuska. Ostrzegał przed budowaniem świata bez Boga, w którym stajemy się bogami sami dla siebie. „Wciąż chce się nam wmówić, że Pan Bóg chce nam coś zabrać, ale co nam się daje w zamian?” – pytał ks. prof. Cisło.

W najbliższych dniach Pomoc Kościołowi w Potrzebie chce poinformować o tym, ile środków udało się zebrać w Rymanowie Zdroju dla syryjskich dzieci z obozów dla uchodźców w Libanie.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze