fot. EPA/STAS KOZLYUK

Ks. Zelinsky: to trudne dni dla naszych żołnierzy i ich rodzin

To trudne dni dla naszych żołnierzy i ich rodzin, wiele się od nich oczekuje, ale są gotowi bronić ojczyzny, swoich rodzin i dzieci – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Andriy Zelinsky, greckokatolicki kapelan wojskowy, który pełni posługę na wschodniej Ukrainie, w okopach.

Podkreśla on, że jest to bardzo smutna sytuacja. Wojna dla nich trwa od ośmiu lat. Widzieli śmierć swoich kolegów, ale świat nie ma odwagi nazwać rzeczy po imieniu, sądzi, że jak będzie udawał, że wojny nie widzi, to ona przeminie. Wojna tymczasem się nie skończyła i nie wiemy, ile ludzkich istnień jeszcze będzie kosztować. Do tej pory zginęło już niemal 14 tys. osób.

>>> Rosja: katolicy łączą się dziś w modlitwie o pokój na Ukrainie

Ks. Zelinskyy przypomina, że misją kapelanów wojskowych jest trwanie przy żołnierzach, aby, jak mówi, „przybliżyć im niebo” i w ten sposób chronić ich człowieczeństwo. Wskazuje, że wiara pomaga znaleźć drogę pośród ciemności przemocy.

fot. EPA/STAS KOZLYUK

„Moje doświadczenie jest takie, że pośród ciemności wojny ludzie szukają sensu, to jest ich podstawowe pragnienie. Kapelan wojskowy ma być uczciwym i odważnym sługą tego sensu. Nie zawsze mówi się o nim wprost, a jedynie daje o nim świadectwo, poprzez pokorną obecność pośród niesprawiedliwości bólu – stwierdził duchowny.

>>> Biskupi UE: zagrożenie dla Ukrainy zagraża pokojowi w Europie

Ks. Zielinsky zapewnił, że kapelani starają się chronić w żołnierzach to, co jest w nich najbardziej ludzkie. „Ich umiejętność wybierania dobra, szukania prawdy, ochrony sprawiedliwości, a także kontemplację piękna właśnie pośród wojny. Wojna jest zawsze przeciw człowiekowi“ – powiedział Radiu Watykańskiemu kapelan z Ukrainy.

Abp Popowicz: wydaje się, że całe piekło staje przeciwko Ukrainie

Mamy wrażenie, że całe piekło staje przeciwko Ukrainie – powiedział abp Eugeniusz Popowicz, który 26 stycznia przewodniczył modlitwie o pokój w greckokatolickim soborze archikatedralnym w Przemyślu. Metropolita przemysko-warszawski zachęcał, aby nie tracić ducha, ale we wszystkim zdać się na Pana Boga, bo On jest silniejszy od mocarzy tego świata.

Abp Popowicz wskazywał, że odprawiane nabożeństwo jest błaganiem Pana Boga o Jego wsparcie i miłosierdzie „dla naszej cierpiącej ziemi, nad którą ponownie zawisło widmo wojny”.

Hierarcha stwierdził, że wiadomości o sytuacji na Ukrainie „są przerażające”. – Mamy wrażenie, że całe piekło staje przeciwko Ukrainie. Ludzie tak bardzo chcą żyć w pokoju, na własnej ziemi, zgodnie ze swoimi zwyczajami i tradycją – powiedział. Dodał, że ludzie boją się, że ich kraj może zniknąć.

Fot. PAP/EPA/DAVE MUSTAINE

Metropolita przemysko-warszawski zwrócił uwagę, że „w swojej historii co pewien czas Ukraina musi przejść swoją próbę”. Zachęcał przy tym, aby nie tracić ducha, ale we wszystkim zdać się na Pana Boga, bo „On jest silniejszy od mocarzy tego świata”. – Tylko On może nas wybawić – podkreślił.

Nabożeństwo z Litanią do Wszystkich Świętych w archikatedrze w Przemyślu odbywało się w łączności z całym Kościołem greckokatolickim na świecie w ramach sztafety modlitewnej. Poszczególne diecezje przewodniczą modlitwie w poszczególnych godzinach między 9.00 a 21.00 (czasu kijowskiego). Transmisja odbywa się na kanale zhyve.tv.

Łańcuch żywej modlitwy połączył Kijów, Melbourne, Lwów, Paryż, Filadelfię, Iwano-Frankiwsk, Rzym, Zarwanicę, Przemyśl, Kramatorsk, Winnipeg i Londyn.

W modlitwie w Przemyślu uczestniczył również bp senior Piotr Kryk – emerytowany egzarcha apostolski Niemiec i Skandynawii oraz księża z dekanatu przemyskiego.

Modlitwa i post o pokój na Ukrainie jest odpowiedzią na apel papieża, który w minioną niedzielę prosił, by takim dniem dla całego Kościoła była środa 26 stycznia. O modlitwę w tej intencji zaapelowali we wspólnym komunikacie biskupi grecko- i rzymskokatoliccy z Polski i Ukrainy, a następnie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze