Ksiądz Michał Woźnicki chce uniknąć eksmisji – wyrusza do Rzymu
Do salezjanów trafiło pismo od komornika, z którego wynika, że ksiądz Michał Woźnicki zostanie eksmitowany z domu zakonnego 8 września o 9.00 rano – pisze portal epozan.pl. We wtorek ksiądz powiedział, że nie podda się eksmisji, odejdzie sam. Zapowiedział, że przed nim długa droga.
Ksiądz, apeluje do swoich wiernych, by o Wronieckiej nie zapominali i każdego dnia przyszli się pomodlić i zapalić świeczkę na znak pamięci. Podkreśla, że „schodzi z pola”, by jego bracia salezjanie nie cieszyli się widokiem, „że księdza stad wynoszą, że gdzieś mu mieszkanie zapewnili na miesiąc, a później sobie bracie radź”.
>>> Granice katolickości [KOMENTARZ]
W tym miejscu wydarzyło się i wydarza samo zło, za sprawą salezjanów, łajdaka Gądeckiego, łajdaka generała salezjańskiego i innych łajdaków, którzy nigdy hierarchami kościelnymi nie powinni zostać – dodaje.
Ksiądz Woźnicki został wydalony z Towarzystwa Salezjanów już kilka lat temu i choć dom zakonny już dawno temu wezwał go do opuszczenia obiektu, mężczyzna wciąż tam mieszka. Co więcej, codziennie rano odprawia tzw. mszę świętą trydencką, a więc mszę w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, w której uczestniczy kilku wiernych. 4 lata temu nałożono na niego zakaz głoszenia słowa Bożego. Mimo to ksiądz wciąż odprawia mszę. W ubiegłym roku rozpoczęto procedurę, której celem jest usunięcie księdza ze stanu duchownego – pisze portal epoznan.pl.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |