fot. Fondation Jérôme Lejeune, commons.wikimedia

Lekarz, który odkrył przyczynę zespołu Downa, zostanie beatyfikowany

Franciszek przyjął na audiencji kard. Marcello Semeraro, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Podczas audiencji papież upoważnił tę Kongregację do promulgowania 8 dekretów.

Jeden z nich, o heroiczności cnót, dotyczy prof. Jérôme Lejeune, pierwszego prezesa Papieskiej Akademii Życia. Jérôme Lejeune (1926-1994) odkrył w 1958 r. trisomię chromosmu 21, odpowiedzialną za zespół Downa. Mimo nacisków znacznej części środowiska lekarskiego przeciwstawiał się próbom wykorzystywania swego odkrycia jako argumentu za aborcją w przypadku wykrycia tej choroby u dzieci w łonie matki. Z jego inicjatywy powstało we Francji stowarzyszenie „Pozwólcie im żyć”, sprzeciwiające się legalizacji aborcji.

zespół downa

fot. unsplash


Pracował w jednym z największych szpitali dziecięcych na świecie – paryskim Hôpital Necker-Enfants malades. Cieszył się wielkim zaufaniem i przyjaźnią św. Jana Pawła II, który przyjął go po raz pierwszy na audiencji 13 maja 1981 r. krótko przed zamachem na placu św. Piotra, a w 1997 r. przebywając w Paryżu z okazji Światowego Dnia Młodzieży odwiedził jego grób. Na wieść o jego śmierci Jan Paweł II stwierdził, iż prof. Lejeune był wybitnym chrześcijaninem XX wieku, który stał się apostołem obrony ludzkiego życia.

>>> W tym kraju rodzi się coraz mniej dzieci z zespołem Downa. Obrońcy życia biją na alarm

W 1952 r. ożenił się z Dunką, Birthe Bringsted (zmarłą 6 maja 2020 r. w wieku 92 lat), z którą miał pięcioro dzieci. Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2007 r. 11 kwietnia 2012 r. zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego, a następnie akta zostały przekazane do Rzymu. Do beatyfikacji pierwszego prezesa Papieskiej Akademii Pro Vita potrzebne będzie jeszcze stwierdzenie cudu za jego przyczyną.

Przy tej okazji zachęcamy do poznania pewnych niezwykle pozytywnych ludzi… „Jestem Monika i udowodnię wam, że dzieci z zespołem Downa są piękne” – tak brzmi opis na Instagramie Dzieciaki Cudaki. I wystarczy spojrzeć na liczbę obserwujących konto, by przekonać się, że misja Moniki się powodzi. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze