Łódź: zniszczono zabytkowe drzwi bazyliki archikatedralnej
Nieznany sprawca pomazał sprayem drzwi bazyliki archikatedralnej w Łodzi. Nieoficjalnie akt wandalizmu, do którego doszło w nocy z wtorku na środę, wiązany jest z wcześniejszym protestem zorganizowanym przed katedrą na znak solidarności z rdzennymi mieszkańcami Kanady.
„Zgłoszenie dotyczące zniszczenia drzwi do katedry otrzymaliśmy w ciągu dnia w środę, natomiast z zapisów monitoringu wynika, że do zdarzenia doszło o godz. 3 w nocy. Osoba, która podjechała pod katedrę jednośladem, pomazała drzwi białą farbą w sprayu. Wykonaliśmy oględziny, zabezpieczyliśmy zapisy monitoringu i obecnie poszukujemy sprawcy. Na razie otwarta pozostaje kwestia, czy usłyszy on zarzut zniszczenia mienia czy też inny np. dotyczący dewastacji zabytku” – podkreśliła rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej policji w Łodzi Joanna Kącka.
>>> Kanada: czy podpalenia i bezczeszczenia kościołów są dziełem garstki indiańskich ekstremistów?
Namazany na drzwiach napis jest nieczytelny, trudno więc stwierdzić, czy jego wykonawca chciał przekazać jakieś treści czy tylko dać upust swojej agresji.
Zdaniem rzecznika Archidiecezji Łódzkiej ks. Pawła Kłysa, zdarzenie należy zakwalifikować nie inaczej jak akt wandalizmu, który doprowadził do zniszczenia cennych, zabytkowych drzwi.
„W oczywisty sposób wiąże się on jednak z protestem, który miał miejsce przed katedrą w niedzielę. Na granitowych płytach przed kościołem pozostały po nim odbite w czerwonej farbie olejnej dłonie. Ich usunięcie również nie będzie łatwe” – dodał.
W niedzielę przed łódzką katedrą zebrała się grupa społeczników z transparentem „To były dzieci”, którzy domagali się od Kościoła katolickiego przeprosin za to, co stało się z dziećmi rdzennych mieszkańców Kanady. W kraju tym przy katolickich szkołach znaleziono ostatnio tysiące grobów ze szczątkami dzieci, które były siłą odbierane rodzicom, a potem, w czasie przymusowej edukacji często stawały się ofiarami najcięższych zbrodni.
>>> Łódź: w trakcie mszy okradziono starszą kobietę
Między protestującymi i wiernymi wychodzącymi z kościoła doszło do wymiany zdań. Wezwano policję, która spisała kilkoro demonstrujących.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |