Fot. EPA/STATE EMERGENCY SERVICE HANDOUT

Lwów: atak na magazyn Caritas. „Rosja pozbawiła ludzi pomocy, którą mieli otrzymać przed zimą”

Rosyjski atak na Lwów, w wyniku którego spłonął magazyn Caritas-Spes Ukraina spowodował, że ludzie ze zniszczonych przez wojnę terenów nie otrzymają pomocy, przygotowanej dla nich przed zimą – powiedział PAP biskup Edward Kawa z archidiecezji lwowskiej Kościoła rzymskokatolickiego.

„Ucierpią przede wszystkim ci, którzy najbardziej potrzebują tej pomocy. Rosja, nie dość że zabrała im domy, zniszczyła ich miasteczka i wioski, to teraz odebrała im jeszcze ten chleb codzienny, którego najbardziej potrzebują: odzież na zimę, agregaty prądotwórcze. To wszystko spłonęło” – wskazał biskup.

W nocy z 18 na 19 września w wyniku ataku na Lwów spłonął magazyn Caritas-Spes Ukraina, w którym znajdowało się 300 ton darów z pomocą humanitarną, m.in. generatory prądu i paczki dla Ukrainy od Caritas Polska. W odpowiedzi Caritas Polska uruchomiła zbiórkę dla potrzebujących.

>>> Ukraina: eksperci ONZ zebrali wstrząsające zeznania na temat rosyjskich zbrodni

bp Edward Kawa, fot. Maciej Kluczka / Misyjne Drogi

„Była to cała pomoc humanitarna, którą przygotowaliśmy na okres zimowy, żeby dostarczać ją na wschód i południe Ukrainy. Ucierpiała też (polska) firma Fakro, która udostępniała nam część swoich magazynów. Wszystko zostało zniszczone wskutek wybuchu i pożaru. Zniszczone zostały również dwa inne magazyny; w jednym z nich zginął ochroniarz” – poinformował biskup Kawa.

Straty Caritas to około 300 ton pomocy humanitarnej. „Było to 15 tirów, które przyjechały do nas w ostatnich miesiącach oraz ponad 100 agregatów prądotwórczych” – podkreślił hierarcha.

W magazynach Caritas we Lwowie przechowywana była żywność, odzież zimowa i lekarstwa. Wszystko to miało dotrzeć przed zimą na wschód i południe Ukrainy. „Są tam miejscowości, w których wszystko zostało zniszczone, ci ludzie potrzebują podstawowych rzeczy. Ta pomoc ratuje im życie” – oświadczył biskup Kawa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze