Media: w UE najwięcej osób ubiega się o azyl w Niemczech, choć RFN nie jest liderem w świadczeniach
W 2022 r. prawie 218 000 migrantów ubiegało się w Niemczech o azyl – więcej niż we Francji (około 140 000) i we Włoszech (77 000) razem wziętych.
„Nigdzie w UE tak wiele osób nie ubiega się o azyl, jak w Niemczech” – pisze portal gazety „Bild”. Zdaniem eksperta poziom świadczeń socjalnych nie jest decydującym czynnikiem. Niektóre kraje wypłacają więcej niż Niemcy. Większość z ubiegających się o azyl przeszła wcześniej przez kilka bezpiecznych krajów trzecich – w tym kraje UE, które są zobowiązane do ich przyjęcia, takie jak m.in. Grecja.
Jakie świadczenia w krajach europejskich?
Szef greckiego rządu Kyriakos Mitsotakis powiedział w wywiadzie dla „Bilda”: „Nic dziwnego, że potencjalni uchodźcy gonią za hojniejszymi zasiłkami”. Grecja płaci osobom ubiegającym się o azyl tylko 150 euro miesięcznie (dla osób samotnych) oraz zapewnia podstawową opiekę zdrowotną.
W Niemczech pojedynczy migrant (niezależnie od tego, w jaki sposób przybył) w ramach procedury azylowej ma prawo do 410 euro miesięcznie – z czego część to świadczenia rzeczowe. 182 euro przeznacza się na podstawowe potrzeby, takie jak żywność, odzież i ogrzewanie. 228 euro jest na potrzeby osobiste, takie jak bilety lub koszty połączeń telefonicznych. Do tego dochodzą usługi zdrowotne, takie jak wizyty lekarskie i szczepienia, a także opieka nad kobietami w ciąży – pisze we wtorek „Bild”. „Ale Niemcy nie są liderem w Europie według oceny służby naukowej Bundestagu. Inni płacą więcej”.
Francja płaci samotnym osobom ubiegającym się o azyl 426 euro miesięcznie – plus świadczenia porównywalne do tych w Niemczech (np. ubezpieczenie zdrowotne). Austria płaci 425 euro.
Jakie czynniki wpływają na decyzję imigrantów?
Czy więc naprawdę dzięki poziomowi świadczeń socjalnych i dodatkowych Niemcy tak przyciągają migrantów? Nie – powiedział „Bildowi” ekspert ds. azylu i profesor prawa Daniel Thym z Uniwersytetu w Konstancji: „Sam poziom świadczeń socjalnych nie jest decydującym czynnikiem”. Jego zdaniem, na liczbę tę składają się raczej trzy czynniki.
Po pierwsze (i najważniejsze): Nowo przybyli migranci chcą udać się do kraju, w którym mają już rodzinę lub rodaków. „Prowadzi to do 'migracji łańcuchowej'” – mówi Thym. Drugi czynnik według Thyma to „perspektywy gospodarcze w danym kraju – a te w Niemczech są dobre”. Dopiero na trzecim miejscu, według eksperta, są warunki przyjęcia – w tym oferowane świadczenia socjalne.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |