Michał Woś: Parlament Europejki po raz kolejny próbuje wywierać presję polityczną w sprawach, w których nie ma ż …

„Aborcja jest zaprzeczeniem praw człowieka. Podstawowym prawem człowieka, mającym prymat przed innymi prawami, jest prawo do życia – aborcja jest tego zaprzeczeniem. Wynika to z prawa natury i żadne prawa stanowione tego nie zmienią – mówi KAI min. Michał Woś, komentując przyjęty wczoraj przez Europarlament tzw. raport Matića. „Parlament Europejski po raz kolejny próbuje wywierać presję polityczną, w sprawach, w których UE zgodnie z traktatami nie ma żadnych kompetencji” – dodał minister.

>>> Przewodniczący KEP: wyrażam głęboki smutek po rezolucji europarlamentu w sprawie możliwości zabijania dzieci nienarodzonych

– Aborcja jest zaprzeczeniem praw człowieka. Podstawowym prawem człowieka, mającym prymat przed innymi prawami, jest prawo do życia – aborcja jest tego zaprzeczeniem. Wynika to z prawa natury i żadne prawa stanowione tego nie zmienią. Tym bardziej, kiedy uzasadnieniem dla zabicia osoby w jej najwcześniejszych etapach życia, przed narodzeniem, jest wygoda życia – a takie głosy skrajnej lewicy pojawiają się coraz częściej także w Polsce. Akcje typu „aborcja jest OK” przerażają bezmyślnością. Bo nawet jeśli zdarza się legalna aborcja, to zawsze jest ona tragedią i wiąże się z konsekwencjami zdrowotnymi, także psychicznymi, dla kobiety. Powinna mieć ona słuszne oczekiwanie do otoczenia jej troską i wsparciem, najlepiej przed tą dramatyczną decyzją – mówi KAI Michał Woś, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

>>> Rzecznik Praw Dziecka ubrał do Sejmu koszulkę kampanii pro-life

Komentując wczorajsze głosowanie Europarlamentu, gdzie większością głosów przyjęto raport Matića, w którym m.in. określa aborcję jako „podstawową opiekę zdrowotną”, min. Woś stwierdził: „Parlament Europejski po raz kolejny próbuje wywierać presję polityczną, w sprawach, w których UE zgodnie z traktatami nie ma żadnych kompetencji. Ta ideologiczna rezolucja nie jest prawem, ma charakter opinii, ale tez jest jaskrawą deklaracją kierunku obranego przez Unię Europejską, deklaracją cywilizacji śmierci. To kolejny kulturkampf, naruszający prawa suwerennych państw, naruszający równość państw. Próba narzucenia zideologizowanej, obcej Polakom kultury. Na taki neokolonializm jako Polska nigdy się nie zgodzimy. Unia Europejska wciąż mówi o praworządności, z którą sama ma problem, nieustannie przekraczając traktaty i zajmując się nie swoimi sprawami”.

Zobacz także