Argentyna: tysiące ubogich modliło się w sanktuarium Luján w intencji papieża Franciszka
W argentyńskim sanktuarium Matki Bożej w Luján zgromadziło się około 10 tys. ludzi, by wspólnie modlić się z okazji 10. rocznicy wyboru na Stolicę Piotrową ich rodaka, kard. Jorge Mario Bergoglio 13 marca 2013 roku.
Ludzie ci przyszli do sanktuarium mimo panującego upału, obecnie około 35 stopni, powiedział miejscowym mediom organizator modlitewnego spotkania, duszpasterz ubogich ks. José di Paola, znany jako Padre Pepe. Matka Boża z Luján (Nuestra Señora de Luján) jest patronką Argentyny, Urugwaju i Paragwaju.
Wśród obecnych na uroczystości był prezydent Argentyny Alberto Fernández, a także laureat Pokojowej Nagrody Nobla Adolfo Pérez Esquivel, przyjaciel papieża Franciszka. Wydarzenie transmitowały na żywo krajowe radio i lokalne stacje telewizyjne.
>>> Dziennikarka z Argentyny: papież Franciszek po wyborze pozostał sobą
Liturgię sprawował przewodniczący Konferencji Biskupów Argentyny bp Oscar Ojea, a koncelebransami byli liczni księża ubogich, m.in. Padre Pepe czy Padre Toto. Pod tymi przydomkami są oni znani w Buenos Aires podobnie jak gwiazdy pop, nikt nie zwraca się do nich inaczej, przypomniały media.
Było to wydarzenie zgodne z życzeniem papieża: Kościół dla ubogich, daleko na peryferiach, z ubogimi i z ich duszpasterzami. Przybyli zwykli ludzie, mieszkańcy tak zwanych „villas” dzielnic ubogich, którzy są chyba najbliżej wiary chrześcijańskiej, powiedział Padre Pepe.
Księża ubogich, tacy jak Padre Pepe, są ich powiernikami, pośrednikami, osobami kontaktowymi. „A gdy ich wzywamy, przychodzą tysiące”, cieszy się duchowny. Poinformował jednocześnie, że obok 10. rocznicy wyboru papieża, świętowano też 15-lecie istnienia organizacji pomocy chrześcijańskiej Federación Familia Grande Hogar de Cristo. Ratuje ona młodych ludzi przed stoczeniem się w narkomanię.
Obecnie mieszkańcy biednych dzielnic są szczególnie obciążeni trwającą wojną narkotykową. Ostatnio uwagę całego świata przyciągnęła strzelanina w supermarkecie należącym do rodziny gwiazdy futbolu Lionela Messiego w jego rodzinnym Rosario. Również w tej kwestii Padre Pepe postępuje tak, jak życzyłby sobie tego papież. Jako orędownik ubogich, z perspektywy tych, którzy codziennie są świadkami i muszą przeżywać to piekło od środka, stwierdził: „Nie powinniśmy słyszeć tylko odgłosu kul handlarzy narkotyków, ale także życzeń ludzi, chcących by ich dzielnice były zdrowymi miejscami, w których mogą dorastać ich dzieci”.
>>> Abp Ryś o obecnym pontyfikacie
Padre Pepe powiedział krótkie kazanie, na sobie miał białą koszulkę z wizerunkiem papieża. Podpisał „Akt z Luján”, wzywający do większego zaangażowania społeczeństwa na rzecz młodzieży w walce z narkotykami. Żadna dziewczyna, żaden chłopak nie powinien już być stracony dla narkotyków, powiedział w imieniu ubogich i podkreślił: „Dla nas jest to sprawa życia i śmierci”. W istocie, najprawdziwszym odzwierciedleniem stanu kraju jest przestępczość związana z narkotykami: społeczeństwo Argentyny przenikają przemoc, strzelaniny, przestępczość związana z handlem narkotykami.
Padre Pepe udało się zgromadzić w Luján polityków ze wszystkich stron sceny politycznej, co jest niezwykłe w głęboko podzielonym i spolaryzowanym kraju, zauważają media. Także w tym ksiądz jest zgodny ze swoim papieżem, z którym kiedyś chodził przez slumsy Buenos Aires. „Oczywiście, Kościół może być polityczny, ale nie partyjny” – powiedział papież kilka dni temu w jednym z wywiadów.
>>> Papież Franciszek: Jezus spragniony miłości gasi nasze pragnienie miłością
W swoim kazaniu Padre Pepe zwrócił się też do obecnych w świątyni polityków. „Jak miło widzieć was wszystkich siedzących tutaj: związkowców, polityków różnych odcieni, z różnych frontów. Każdy z was może wiele zrobić. Kiedy idziecie na spotkania, nie stawiajcie tego tematu na 14. miejscu, postawcie go na pierwszym. Nie chodzi bowiem tylko o naprawę gospodarki, chodzi również o upewnienie się, że dzieci nie zsuną się na scenę narkotykową”, apelował argentyński duszpasterz ubogich.
W tym roku w Argentynie odbędą się wybory. Kampania wyborcza pokaże, ile z tego apelu o wspólne działanie ujrzy światło dzienne. Z pewnością był to wyraźny sygnał dla wszystkich partii politycznych, zauważyli komentatorzy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |