fot. pixabay

Burkina Faso: imam zginął po publicznym potępieniu terroru skrajnych grup islamskich

Niemieckie Towarzystwo Narodów Zagrożonych wyraziło zaniepokojenie wiadomością o zamordowaniu wielkiego imama w Burkina Faso i ostrzegło przed eskalacją przemocy islamskiej w Afryce zachodniej.

Według informacji obrońców praw człowieka 73-letni Souaibou Cisse, wielki imam z Djibo, został uprowadzony 11 sierpnia. 15 sierpnia znaleziono ciało zamordowanego. „Barbarzyńskie morderstwo na dostojniku muzułmańskim pokazuje, jak zła jest sytuacja bezpieczeństwa w wielu regionach Burkina Faso”, oświadczył dyrektor Towarzystwa Ulrich Delius. Jego zdaniem Unia Europejska musi poświęcić więcej uwagi pogarszającej się dramatycznie sytuacji bezpieczeństwa w wielu częściach zachodniej Afryki. Po zamordowaniu 20 osób na targu bydlęcym w Burkina Faso Unia Europejska potępiła w ubiegłym tygodniu przemoc wobec ludności cywilnej.

Krajobraz Burkina Faso, fot. unsplash

Wielki imam podróżował liniowym autobusem. Na drodze pojazd został zatrzymany prawdopodobnie przez islamistów, sprawdzono dokumenty wszystkich pasażerów, a imama uprowadzono. Muzułmański duchowny był do początku tego roku pod ochroną policji po tym, jak w maju 2017 r. usiłowano go zabić. Imam stał się celem ataków ze strony islamistów po publicznym potępieniu terroru skrajnych grup islamskich. To morderstwo jest dowodem, jak bardzo zagrożone jest bezpieczeństwo w niektórych regionach kraju – stwierdził dyrektor Towarzystwa. Przypomniał, że w listopadzie 2019 r. zamordowano wiceburmistrza miasta Djibo, z którego pochodził także wielki imam, a także trzej współpracowników burmistrza. Od tego czasu, z obawy przed atakami terrorystycznymi, większość funkcjonariuszy politycznych miasta przeniosła się do stolicy kraju, Wagadugu. Do dziś rząd nie doprowadził do obiecanego przywrócenia bezpieczeństwa.

Obok Burkina Faso także inne kraje informują o wzroście przemocy terrorystycznej, np. Mali czy Niger. Niedawno katoliccy biskupi Nigerii potępili masakry w nigeryjskim stanie Kaduna, gdzie w ciągu tygodnia zamordowano co najmniej 21 osób. 17 z nich zamordowano w napadzie na chrześcijańską wioskę Kakum Daji, a ponad 30 raniono. Ataki terrorystyczne wywołały falę protestów w Kadunie oraz w stolicy kraju, Abudży. Winą za przemoc obarcza się zbrojne ugrupowania, których członkowie pochodzą ze szczepu Fulani. Ta grupa etniczna żyje na terenie całej zachodniej Afryki, zajmuje się tradycyjnie hodowlą bydła i w większości wyznaje islam.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze