Chile: więźniarki przygotowują się do spotkania z Franciszkiem
Więźniarki z żeńskiego zakładu karnego w Santiago de Chile przygotowują się do spotkania z papieżem. Franciszek przyjedzie tam 16 stycznia. Będzie to pierwsze więzienie dla kobiet, jakie odwiedzi Ojciec Święty.
W zakładzie karnym w dzielnicy San Joaquín (Centro Penitenciario Femenino de San Joaquín) przebywa 620 kobiet. Są wśród nich zabójczynie (w tym ojcobójczynie), złodziejki, a przede wszystkim handlarki narkotykami.
Koordynatorka duszpasterstwa w tym więzieniu, s. Nelly León zauważa, że w więzieniach w Chile, jak i na całym świecie przebywają „kobiety najuboższe, pozbawione rodziny, wykształcenia, zdrowia”. Znalazły się za kratami, bo „te, które mają dobrego adwokata nie zostają więźniarkami”. Pozbawione wolności, są „najuboższymi z ubogich”, zaznacza zakonnica, która w ciągu 13 lat pracy w więzieniu w Santiago wysłuchała „tysięcy historii o cierpieniu, udręce i rozpaczy”.
Więźniarki mówią, że czują się wyróżnione papieską wizytą. Są przekonane, że obecność Franciszka wniesie w ich życie pokój, którego potrzebują.
– Spojrzeć mu w oczy – to ci da ten pokój. Jestem dumna, zadowolona, podenerwowana i wiem, że wszystkie będziemy płakać, kiedy zobaczymy papieża – mówi Viviana Berríos, odsiadująca karę 10 lat więzienia, a której wcześniej zabito syna. Wraz z innymi osadzonymi przygotowuje krzyże i kolorowe bransoletki, które po pobłogosławieniu przez Franciszka zostaną rozesłane do 3900 kobiet przebywających za kratami w całym Chile.
47-letnia Ana Herrera, po raz drugi przebywająca w więzieniu za handel narkotykami, cieszy się, że papież „wybrał to miejsce”. Franciszek wzbudza w niej radość, bo ma uśmiechniętą twarz. – Argentyńczycy właśnie tacy są – radośni! – dodaje kobieta, która widziała Jana Pawła II podczas jego wizyty w Chile w 1987 r. Od tamtej pory pragnęła, by jakiś papież ją pobłogosławił. – Od kiedy jestem w tym miejscu, straciłam mamę, a kilka miesięcy temu straciłam syna. Wiem, że papież obdarzy mnie swoim pokojem i moje serce się uciszy – ma nadzieję Herrera.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |