Fot. PAP/EPA/ANTHONY ANEX

Dalajlama: komunistyczni przywódcy Chin nie rozumieją różnorodności kulturowej

Duchowy przywódca tybetańskiego buddyzmu Dalajlama XIV oświadczył w środę, że zgadza się z wieloma ideami komunizmu i marksizmu, ale zarzucił jednocześnie władzom ChRL, że „nie rozumieją rozmaitości różnych kultur”, a kraj zbyt ściśle kontrolują Chińczycy Han.

>>> Dalajlama: sama modlitwa to za mało

Mieszkający w Indiach Dalajlama wypowiadał się na wirtualnej konferencji prasowej. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy społeczność międzynarodowa powinna rozważyć bojkot lutowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w związku z doniesieniami o prześladowaniach mniejszości etnicznych, w tym Ujgurów w Sinciangu – przekazała agencja Reutera. 86-letni Dalajlama oświadczył, że nie ma nic przeciwko „chińskim braciom i siostrom” jako ludziom. „Znam przywódców partii komunistycznej od czasu Mao Zedonga. Ich idee (są) dobre. Ale czasem stosują zbyt ekstremalną, ścisłą kontrolę” – dodał. „W sprawie Tybetu, jak również Sinciangu, mamy naszą własną unikalną kulturę, więc chińscy przywódcy komunistyczni o ciaśniejszych horyzontach myślowych nie rozumieją rozmaitości różnych kultur” – ocenił Dalajlama. Zaznaczył, że w Chinach mieszkają nie tylko Chińczycy Han, a jednak to właśnie oni sprawują „zbyt dużą kontrolę”.

>>> Dalajlama zapowiada unowocześnienie nauczania

Dalajlama odpowiedział również na pytanie o Tajwan, który stał się w ostatnich miesiącach epicentrum nasilonych napięć wojskowych w regionie. Ocenił, że na wyspie zachowała się starożytna chińska kultura i tradycje, podczas gdy w Chinach kontynentalnych są one teraz „zbyt upolitycznione”. Duchowy lider Tybetańczyków zaznaczył, że chciałby odwiedzić Chiny, by spotkać się ze starymi znajomymi, ale nie ma planów spotkania z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem. Nie zamierza również składać wizyty na Tajwanie, ponieważ relacje wyspy z Chinami są „dość delikatne”. „Wolę w spokoju pozostać tutaj, w Indiach” – dodał, oceniając ten kraj jako centrum harmonii religijnej. Wojska ChRL przejęły kontrolę nad Tybetem w 1950 r., co oficjalna narracja Pekinu określa jako „pokojowe wyzwolenie”. Dalajlama XIV zbiegł do Indii w 1959 r. po nieudanym powstaniu przeciwko chińskim władzom. Rządzący w Pekinie komuniści uznają go za groźnego separatystę, ale on sam twierdzi, że dąży jedynie do szerszej autonomii regionu i ochrony lokalnej kultury.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze