Francja: zmarł prekursor polskich misjonarzy w Kamerunie
W minioną niedzielę, 21 czerwca 2020 r., w Pontmain (we Francji) zmarł w setnym roku życia śp. o. Paweł Michalak OMI. Jego pogrzeb odbędzie się w najbliższy piątek 26 czerwca. Zmarły ojciec Paweł był związany z polską prowincją nie tylko przez polskie pochodzenie, ale także – i przede wszystkim – przez udział w misji kameruńskiej.
Do Kamerunu przyjechał kilka lat przed pierwszą grupą oblatów z Polski. 25 listopada 1969 r. został superiorem naszych współbraci, określanych wtedy jako “Groupe dit polonais”. Gdy w 1975 r. została utworzona delegatura prowincjalna Figuil, został jej pierwszym przełożonym i sprawował tę funkcję do końca stycznia 1979 r., kiedy to nowym superiorem delegatury został późniejszy biskup – o. Eugeniusz Juretzko OMI. Z tej okazji, w liście z 30 stycznia 1979 r., kierowanym do nowego superiora, prowincjał Alfons Kupka OMI dziękował ojcu Michalakowi “za jego duży wkład pracy i serca w powstanie, zorganizowanie i pomyślny rozwój Delegatury”, bo faktycznie był człowiekiem wielostronnie uzdolnionym. Był przede wszystkim gorliwym oblatem misjonarzem, ale był także budowniczym pierwszych domów i kaplic na terenie powierzonym polskim oblatom, był dobrym administratorem i ekonomem, który wiedział, gdzie szukać pieniędzy na utrzymanie misjonarzy i rozwój misji. Dobra znajomość kilku języków pozwalała mu na nawiązywanie kontaktów z różnymi instytucjami dobroczynnymi.
Ojciec Paweł Michalak OMI urodził się w 1920 r., syn polskich emigrantów w Nadrenii-Westfalii. Cztery lata później, jak wielu, rodzina której ojciec był górnikiem, przeprowadziła się do północnej Francji (Pas-de-Calais). Przed II wojną światową wstąpił do seminarium duchownego diecezji Arras. Wybuch wojny oznaczał przerwanie studiów. Ale nie na długo, bo wnet trafił do oblackiego scholastykatu w La Brosse-Montceaux. Pierwsze śluby złożył w 1943 r. Niestety, w La Borsse był świadkiem tragicznej śmierci pięciu współbraci torturowanych i rozstrzelanych przez Gestapo w końcu lipca 1944 r. On był wśród aresztowanych, ale z transportu zdołał uciec. Śluby wieczyste złożył po wojnie, w 1947 i w tym samym roku przyjął święcenia prezbiteratu. Następnie był nauczycielem i wychowawcą w jednym z kolegiów prowadzonych przez oblatów. W roku 1953 został wezwany do naszego domu generalnego w Rzymie i powierzono mu odpowiedzialność za sekretariat generalny. Przez 12 lat pełnił tę posługę i dokonał reorganizacji sekretariatu. Z Rzymu wyjechał na misje do Kamerunu i gdy przybyli tam oblaci z Polski został ich przełożonym. 2 lipca 1979 r. wyjechał z Kamerunu. Po kilku miesiącach odpoczynku we Francji uznał, że mając 60 lat, nie czas, aby spocząć na lurach. Nowe miejsce posługi przydzielono mu w Kanadzie, gdzie był administratorem jednej z parafii włoskich w Ottawie. Ponieważ nie lubił bezczynności, rozpoczął studia na Uniwersytecie Świętego Pawła. Studiował prawo kanoniczne i w wielu 74 lat obronił pracę doktorską pt. “Le secrétaire général dans les instituts religieux: sa mission – son institution – son statut juridique”. Ostatnie lata życia chciał spędzić we Francji; zamieszkał w oblackiej wspólnocie przy sanktuarium maryjnym Notre Dame de Pontmain, gdzie w ubiegłą niedzielę zakończył ziemskie życie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |