Iraccy chrześcijanie też nie obchodzą hucznie Bożego Narodzenia w tym roku
Podobnie jak to miało miejsce w przypadku Ziemi Świętej, również w Iraku zwierzchnicy Kościołów postanowili o ograniczeniu tegorocznych uroczystości Bożonarodzeniowych do celebracji liturgicznych. Chodzi im o wyrażenie bólu z powodu tragedii, do jakiej doszło 26 września w chrześcijańskiej al-Hamdanijji, kiedy podczas wesela wybuchł pożar. Zginęły wówczas ponad 133 osoby. Wyznawcy Chrystusa z Iraku chcą się również jednoczyć z cierpiącymi ludźmi w Ziemi Świętej, zwłaszcza w Strefie Gazy.
Będzie to także wyraz protestu wobec odwołania przez irackiego prezydenta dekretu jego poprzednika z 2013 roku, który przyznał patriarsze chaldejskiemu kard. Louisowi Sako szerokie uprawnienia do zarządzania sprawami Kościoła i oficjalnie uznał go za głowę Kościoła chaldejskiego. Według duchownego, dekret ten był zgodny z tradycją sięgającą XIV wieku. Na znak protestu przeciwko cofnięciu dekretu i związanemu z tym przesłuchaniu przez policję, patriarcha opuścił swoją oficjalną rezydencję w Bagdadzie. Obecnie przebywa w Irbilu w autonomicznym regionie Kurdystanu.
>>> Kard. Sako o konflikcie w Iraku: to „być albo nie być” dla chrześcijan
O swoim postanowieniu zwierzchnicy miejscowych Kościołów poinformowali po swoim spotkaniu, które odbyło się końcem listopada. Napisali, że w tym roku nie będzie przyjmowania oficjalnych życzeń oraz publicznego podejmowania przedstawicieli władz w świątyniach w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
>>> Kard. Louis Sako zarzuca prezydentowi Iraku łamanie konstytucji
W obliczu trwających walk w Palestynie w oświadczeniu zapewniono również o modlitwie, aby wojna nie rozlała się na inne kraje i o pokój w Iraku oraz w całym regionie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |