Jemen: wymiana 900 jeńców wojennych przybliża do pokoju
Na dzisiejszej audiencji Papież wspomniał o męczeńskim świadectwie wiary sióstr w Jemenie. W ostatnich dniach na lotniska w Sanie i Adenie przybyła ostatnia grupa 104 jeńców, którzy zostali uwolnieni w ubiegły czwartek w wyniku porozumienia między Arabią Saudyjską i rebeliantami Huti. W przyszłym tygodniu rozpocznie się nowa runda negocjacji zmierzająca do osiągnięcia rozejmu i przerwania ognia w kraju ogarniętym od ośmiu lat wojną i jednym z najdotkliwszych kryzysów humanitarnych na świecie.
Ekspert w sprawach Jemenu, Eleonora Ardemagni z Katolickiego Uniwersytetu w Mediolanie uważa, że stanowi to ważny krok w dalszych wysiłkach dyplomatycznych na rzecz zawieszenia broni między siłami rządowymi wspieranymi przez społeczność międzynarodową a szyickimi rebeliantami Huti, którzy obalili w 2015 roku prezedenta Abd Rabbuha Mansura Hadiego.
>>> Jemen: tutaj codziennie jakieś dziecko ginie lub jest ciężko ranne
Jej zdaniem wymiana jeńców jest z pewnością bardzo znaczącym wydarzeniem, ponieważ stanowi krok na drodze odbudowy zaufania między stronami, a także dlatego, że wśród tych 900 więźniów uwolniono ważne osobistości, takie jak były minister obrony, pojmany po przewrocie Huti, w styczniu 2015 roku oraz brat byłego prezydenta Hadiego. „Możliwe stało się dojście do tego punktu dzięki serii bezpośrednich rozmów pomiędzy Arabią Saudyjską i Huti, a więc poprzez dialog, w którym uczestniczy jedynie cześć Jemeńczyków. Paradoksalnie nieobecne w bezpośrednich negocjacjach były instytucje uznane przez wspólnotę międzynarodową, czyli rząd oraz rada prezydencka, ustanowiona w 2002 roku pod presją Arabii Saudyjskiej, aby zjednoczyć front przeciwko Huti. O tych dwóch uznanych organach mówiło się, że wspierają te trwające rozmowy, ale formalnie w nich nie uczestniczą, więc to otwiera niezwykle delikatne scenariusze dla dalszych negocjacji w przyszłości“ – powiedziała Eleonora Ardemagni.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |