Fot. CHINY, WUHAN. EPA/LI KE

Kardynał Zen: trudny czas Kościoła podziemnego

Z kolejną ostrą krytyką działań Stolicy Apostolskiej wobec Kościoła katolickiego w Chinach wystąpił biskup-senior Hongkongu kard. Joseph Zen Ze-kiun. W rozmowie z włoskim portalem Formiche.net ujawnił m.in., że Watykan uznał oficjalnie siedmiu biskupów-”złodziei”, którzy bezprawnie zawłaszczyli władzę w swych diecezjach. Wyraził także pesymizm co do rozwoju stosunków włosko-chińskich.

 

Po raz kolejny purpurat potępił porozumienie watykańsko-pekińskie z 2018 w sprawie mianowania biskupów w Chinach, które obie strony zamierzają obecnie przedłużyć. Przypomniał, że pełna jego treść nadal pozostaje tajna i nawet on – kardynał – nie zna jej. Dokument ten doprowadził nawet ostatnio do ostrego sporu między Stolicą Apostolską a Stanami Zjednoczonymi. Sekretarz stanu Mike Pompeo na łamach amerykańskiego czasopisma “First Things” próbował przestrzec dyplomację watykańską przed otwieraniem nowego rozdziału w jej stosunkach ze smokiem chińskim.

>>> Hostia ukryta w pudełku po czekoladkach [ROZMOWA]

chiny. fot. EPA/ROMAN PILIPEY

Kościół schizmatycki?

Kardynał zwrócił uwagę, że złe w tym wszystkim jest to, że w tym czasie Stolica Apostolska uprawomocniła siedmiu “biskupów” nielegalnych, siedmiu “złodziejaszków”, którzy przez wiele lat rzucali wyzwanie papieżowi, przypisując sobie świętą władzę, wynikającą z niegodnych święceń i którzy ośmielili się nawet wyświęcać innych biskupów. A dwaj z nich mają nawet żony i dzieci – dodał rozgoryczony purpurat z Hongkongu. Zauważył, że żaden z nich nie wyraził publicznie skruchy ani wdzięczności papieżowi za okazane im przebaczenie. “Jak papież mógł ich uznać za prawdziwych biskupów i narzucić ich wiernym?” – zapytał retorycznie. Przypomniał, że dwiema spośród siedmiu diecezji, w których działali ci biskupi, kierowali już hierarchowie kanoniczni z tzw. wspólnot podziemnych, ale musieli przekazać swe urzędy tym nowo uznanym. “To nie do pomyślenia!” – nie krył oburzenia kard. Zen.

>>> Chiny. Bóg daje nam mocną wiarę [MISYJNE DROGI]

Za jeszcze gorsze uznał wydane w czerwcu ub.r. przez Watykan Wytyczne duszpasterskie w sprawie rejestracji cywilnej duchowieństwa w Chinach. Jest to, jego zdaniem, dzieło kard. Pietro Parolina [sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej]. W myśl tych przepisów Watykan zachęca wszystkich księży do wyjścia z podziemia i do wstępowania do Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich (PSKCh), kontrolowanego całkowicie przez rząd.

“Jest to dobicie [Kościoła podziemnego] i uprawomocnienie Kościoła schizmatyckiego!” – stwierdził z żalem biskup-senior Hongkongu.

fot. EPA/DAVID CHANG

Watykan i polityka wobec wschodu

Wyraził również stanowczy sprzeciw wobec poglądów, jakoby obecna polityka wschodnia Stolicy Apostolskiej była kontynuacją działań trzech ostatnich papieży. Podkreślił, że Jan Paweł II i Benedykt XVI byli przeciwni tzw. Ostpolitik. Obecną sytuację wiernych i całego Kościoła w Chinach określił jako stanie nad przepaścią, a wspomniane dokumenty oddały rządowi tzw. Kościół oficjalny z biskupami “oportunistami”, pomagając mu wyeliminować Kościół podziemny.

>>> Chiny: nowe przepisy ograniczą wolność religijną? 

“Ale wiara przeżyje w «katakumbach»” – zakończył swą wypowiedź 88-letni purpurat chiński.

Za krytykę watykańskiego podejścia do Chin w lutym br. dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Giovanni Battista Re w lutym br. ostro zaatakował sędziwego purpurata, zarzucając mu wrogość wobec papieża i torpedowanie działalności dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej. Gdy kilka tygodni temu kard. Zen przybył do Rzymu, aby przedstawić swój punkt widzenia Franciszkowi, ten go nie przyjął.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze