Fot. EPA/MOHAMMED SABER

Liban potrzebuje pomocy duchowej i materialnej. To nasz chrześcijański obowiązek

Z gorącym apelem o solidarność i pomoc dla Libanu zwrócili się uczestnicy konferencji prasowej przed XIII Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym, która odbyła się dzisiaj w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

Organizatorem Dnia jest Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. XIII Dzień Solidarności będzie obchodzony w niedzielę 14 listopada pod hasłem „Solidarni z Libanem”. Bp Artur Miziński, sekretarz KEP zaapelował do wszystkich ludzi dobrej woli, aby wsparli inicjatywę tak poprzez modlitwę jak i materialnie.

>>> Kard. Raï: ważne, by uchodźcy jak najszybciej powrócili do siebie [ROZMOWA]

Solidarność ewangeliczna

Bp Miziński wskazał na wagę i znaczenie pomocy dla Libanu na miejscu, co może zahamować emigrację chrześcijan z tego kraju i regionu Bliskiego Wschodu. Jego zdaniem Polacy dobrze zdają sobie sprawę, czym jest migracja, patrząc na to, co się dzieje obecnie na granicy polsko-białoruskiej.
„Pomoc Stowarzyszenia PKWP i wszystkich ofiarodawców dla mieszkańców Libanu nękanych kryzysem, brakiem dachu nad głową, głodem, poczynając od dzieci, które nie mają możliwości kontynuowania nauki i prowadzenia normalnego życia rodzinnego, jest nieoceniona. Liban potrzebuje naszej solidarności, która wynika z Ewangelii Jezusa Chrystusa” – powiedział bp Miziński.

Przypomniał, że tego samego dnia przypada też V Światowy Dzień Ubogich i orędzie papieża Franciszka z tej okazji, które wzywa do wrażliwości na potrzeby najbardziej potrzebujących i ubogich. Sekretarz KEP zaapelował do wszystkich ludzi dobrej woli, aby wsparli inicjatywę tak poprzez modlitwę jak i materialnie. „Sami jesteśmy świadkami kryzysów, niepokojów i lęków choćby z powodu tego, co dzieje się na wschodniej granicy Polski. Tym bardziej możemy dostrzec wartość wolności i wygodnego oraz niezagrożonego życia i dlatego śpieszmy z pomocą mieszkającym w Libanie ludziom, by pomagać im w odbudowie zniszczonych domostw, by dzieci mogły powrócić do szkół i mieć warunki życia godne człowieka” – powiedział bp Miziński.

Liban Bejrut

fot. EPA/WAEL HAMZEH

Pomoc wynika z chrześcijaństwa

Abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański i przewodniczący polskiej sekcji PKWP podkreślił, że pomoc Libańczykom wynika z przesłania Jezusa Chrystusa i jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani do świadczenia pomocy i PKWP robi to przez cały rok. Zaznaczył. że papież Franciszek stale o tym mówi: „pomagając wypełniamy nasze chrześcijańskie powołanie”.

>>> Liban: coraz więcej dzieci głoduje

Arcybiskup przypomniał, że Liban to kraj leżący na pograniczu kultur Wschodu i Zachodu, a sytuacja religijna stale się tam zmienia. Szacuje się, że obecnie chrześcijan jest ok. 40 proc., ponad 50 proc. to muzułmanie i kilka procent wyznawców innych wyznań oraz religii. Zaznaczył, że ten kraj liczący zaledwie 7 mln mieszkańców w ostatnich latach przyjął ok. 2 mln uchodźców, głównie z Syrii i może być wzorem dla innych.

Zwrócił uwagę na ciężkie doświadczenia, jakich doznali Libańczycy w ostatnim czasie, takie jak wybuch w bejruckim porcie w 2020 r., czy pandemia koronawirusa. „Cały Liban i chrześcijanie w nim żyjący potrzebują szczególnej pomocy duchowej i materialnej, gdyż jest to nasz chrześcijański obowiązek. Musimy pomagać wszystkim niezależnie od religii, pochodzenia, czy sytuacji społecznej” – powiedział abp Wojda.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze