Meksyk: rodziny i bliscy uczcili pamięć ponad 111 tysięcy osób zaginionych bez wieści
Rodziny i bliscy prawie 111 tysięcy Meksykanów „zaginionych bez wieści” w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci, uczciły ich pamięć w niezliczonych, milczących pochodach, które odbyły się w całym kraju w środę. Ich przebieg opisują w czwartek na pierwszych stronach wszystkie meksykańskie media.
Do najliczniejszych należały pochody dla uczczenia pamięci „zaginionych”, czyli w ogromnej większości przypadków uprowadzonych i pomordowanych Meksykanów, w stolicy kraju, Tijuanie, Juarez, Puebli i Leon, gdzie meksykańskie kartele narkotykowe mają szczególnie duże wpływy.
W stolicy kraju, mieście Meksyk, uczestnicy wielotysięcznego pochodu przyszli pod siedzibę Prokuratury Generalnej Republiki, aby w całkowitym milczeniu umieścić przed gmachem fotografie swych zaginionych bliskich, aby przypomnieć władzom o ich losie.
>>> Meksykański ksiądz stworzył… chrześcijańskie gangi
Według meksykańskich mediów opozycyjnych liczba osób „zaginionych bez wieści” rosła szybciej niż dotąd za rządów obecnego lewicowego prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora. W ciągu ostatnich pięciu lat – do 25 sierpnia 2023 r. – liczba ludzi, którzy „zniknęli” wskutek działań karteli narkotykowych, wyniosła oficjalnie 44 073 osoby, co stanowi 40 procent ze 111 tys. obywateli Meksyku uznanych dotąd oficjalnie za zaginionych.
Tę liczbę zaginionych podają oficjalne komunikaty rządowe. Stwierdzają one, że wśród „zaginionych bez wieści” jest dwudziestokrotnie więcej mężczyzn niż kobiet. Rząd i opozycja nie różnią się w ocenie, że głównym sprawcą uprowadzeń i zabójstw są działające w Meksyku potężne kartele narkotykowe.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |