Kardynał i były biskup Hongkongu Joseph Zen w drodze na rozprawę sądową, fot. EPA/JEROME FAVRE

Modlitwa za Kościół w Chinach – o jego wolność i jedność

Szczególna modlitwa za Kościół w Chinach, o jego pełną wolność i jedność, zanoszona była na Jasnej Górze. Dziesiątą rocznicę działalności przeżywali tu przedstawiciele Sinicum – stowarzyszenia posługującego na rzecz Kościoła katolickiego w tym najludniejszym państwie świata.

– Sytuacja katolików w Chińskiej Republice Ludowej podobna jest do polskiej rzeczywistości komunistycznej, choć zmagają się oni ze znacznie większymi trudnościami – mówią kapłani i siostry tam posługujące. Mszy św. przewodniczył bp Adam Wodarczyk z Katowic, który jest inicjatorem powstania wspólnot oazowych w Chinach. O. Antoni Koszorz, werbista, inicjator stowarzyszenia Sinicum przypomina, że pierwszą miłością werbistów są Chiny, bo tam zgromadzenie powstało. Podkreśla, że obok modlitwy o przywrócenie pełnej wolności tamtejszemu Kościołowi, potrzeba także błagania o jego jedność.

Pekin, fot. EPA/ROMAN PILIPEY

– Już Benedykt XVI podkreślał, że nie ma dwóch Kościołów w Chinach, jest jeden Kościół, który owszem jest podzielony, ale musimy działać na ich zjednoczenie i chyba to jest największą bolączką i sprawą – powiedział werbista. Sytuacja w Chinach jest coraz gorsza, zauważa jeden z kapłanów tam pracujących. – Możemy powiedzieć, że dzisiejsze państwo wykorzystuje sytuację pandemii i zamyka wszystkie kościoły. Poza tym jest wielkie zagrożenie dla przyszłości, bo przed każdym kościołem jest informacja, że dzieci i młodzież, które nie mają 18 lat nie mogą wchodzić do kościoła, zamykane są wszystkie placówki, które nie są państwowo zarejestrowane – powiedział.

>>> Chiny: w Wuhan po blisko dekadzie odbyły się święcenia biskupie

fot. EPA/ALEX PLAVEVSKI

O. Jacek Gniadek, obecny prezes stowarzyszenia Sinicum podkreślił, że Kościół w Chinach jest bardzo ważny dla całego Kościoła powszechnego, czego dowodem jest ustanowiony przez papieża Dzień Modlitw za Kościół w Chinach. Zauważył, że Polacy mają dług wdzięczności wobec Chin. – Myśmy byli kiedyś pod reżimem komunistycznym, otrzymywaliśmy wtedy pomoc z Zachodu, przychodziły biblie, pomoc materialna, księża wyjeżdżali na formację więc wydaje mi się, że teraz my powinniśmy w jakimś sensie ten dług spłacić. Oczywiście, że nie jest łatwo pomagać Chinom, ale czy było łatwo pomagać Zachodowi nam? – powiedział werbista. Dodał, że „wiedza o tym Kościele powinna być czymś bardzo ważnym dla nas, nie powinniśmy stać z boku, powinniśmy się temu przyglądać, powinniśmy mieć grupę ludzi, którzy sytuację analizują i nam podają informacje a my powinniśmy odpowiedzieć właściwie na potrzeby Kościoła w Chinach i zarazem Kościoła uniwersalnego”.

>>> Chiny: rozwój religii zależy od uznania przez nie partii komunistycznej za ostateczny autorytet

fot. EPA/ALEX PLAVEVSKI

W Chińskiej Republice Ludowej ok. 12 mln osób to katolicy. Połowa jest w Kościele podziemnym, druga połowa w Kościele oficjalnym. Jest tam też ok. 80 mln protestantów. Mimo trudności Kościół rozwija się. Sinicum działające na rzecz Kościoła katolickiego w Chinach już 5 lat temu zostało zawierzone Jasnogórskiej Maryi. Dziś w 10. rocznicę to oddanie zostało ponowione. Bp Adam Wodarczyk przypominał, że głoszenie orędzia Chrystusa Zmartwychwstałego jest obowiązkiem wszystkich wierzących. – Nabierzcie ducha i nie lękajcie się. Z odwagą zabierzmy się do pracy w dziele Bożym – mówił. Sinicum utworzyła grupa osób, które od kilku lat w różny sposób angażują się w pracę dla Kościoła w Chinach posługując tam na misjach, przyjmując w Polsce kleryków i siostry zakonne a także poprzez publikacje i pracę wydawniczą. Chińskie „środowisko” od 10 lat spotyka się w podwarszawskim Sulejówku. Stowarzyszenie promuje postawę solidarności z narodami Chin i pośredniczy w kontaktach między Polakami i Chińczykami, zwłaszcza w zakresie życia kulturalnego, religijnego i edukacji. Wspiera inicjatywy służące wzajemnej promocji i wzbogaceniu Kościoła katolickiego w Polsce doświadczeniem kulturowo-religijnym Chin.

W Chinach systematycznie dochodzi do różnych form prześladowania. W maju tego roku w ciągu zaledwie dwóch dni niemal cały personel kościelny z prefektury apostolskiej Xinxiang został aresztowany w wyniku akcji policyjnej prowincji Hebei w środkowych Chinach. Najpierw zatrzymano siedmiu księży i 10 seminarzystów, a wczoraj za kratki trafił miejscowy biskup 63-letni Joseph Zhang Weizhu, konsekrowany w 1991, który już wcześniej był wielokrotnie więziony. Dochodzi także do gorszych sytuacji. Kierując się metodami, przypominającymi stalinowskie czystki, chińscy komuniści zaczynają niekiedy aresztować, a nawet zabijać ludzi spokrewnionych z dysydentami. Nową, jeszcze ostrzejszą taktykę Komunistycznej Partii Chin (KPCh) w walce z niekotrolowanymi przez siebie wspólnotami chrześcijańskimi, zarówno protestanckimi, jak i katolickimi, przedstawiło Radio Wolna Azja (RFA) – odpowiednik dawnej Wolnej Europy na Starym Kontynencie. Według rozgłośni dotyczy to zwłaszcza tzw. Kościołów domowych, czyli grup wiernych, spotykających się w ukryciu na modlitwie i rozważaniu Pisma Świętego.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze