Foto: Latif/Reuters/Forum

Nie tylko Asia Bibi [MISYJNE DROGI]

Z najnowszych raportów opublikowanych przez agencję informacyjną „Idea” oraz Dzieło Pomocy Prześladowanym Chrześcijanom „Open Doors” wynika, że chrześcijanie to najbardziej prześladowana grupa religijna na świecie.

Choć  chrześcijaństwo w Europie traci na znaczeniu i liczba wierzących maleje, to w innych częściach świata sytuacja ta jest zupełnie odwrotna. W Afryce każdego dnia chrześcijanami zostaje 23  tys. ludzi, w Azji w ostatnich latach liczba katolików rośnie o  4,5% rocznie, przekraczając 101 mln, a w Ameryce aż 62,4%mieszkańców wyznaje katolicyzm. Mimo tych optymistycznych danych w XXI wieku chrześcijanie wciąż są narażeni na ataki ze strony przedstawicieli licznych systemów ideologicznych, totalitarnych, a  także religijnych. Wśród głównych źródeł prześladowań raport stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie „Prześladowani i  zapomniani”, nt. prześladowań chrześcijan w latach 2009-2010, wymienia radykalny islam, hinduizm i buddyzm oraz komunistyczne reżimy totalitarne.

https://misyjne.pl/misja/bialorus-wladze-ostrzegly-kosciol-prawoslawny-ze-moze-zostac-zdelegalizowany-za-antyrzadowa-dzialalnosc/

Pakistan miejscem prześladowań

Organizacja „Open Doors” na początku każdego roku publikuje Światową Listę Obserwacyjną obejmującą 50 krajów, w których prześladowania chrześcijan są najdotkliwsze. Lista ta jest tworzona na podstawie kwestionariusza zawierającego 50 pytań dotyczących różnych aspektów wolności religijnej. Odpowiedzi są punktowane i pozwalają m.in. na określenie prawnego statusu chrześcijan i roli Kościoła w  społeczeństwie. Pierwszą dziesiątkę państw, które są największymi prześladowcami chrześcijan, otwiera Korea Północna (90,5 pkt.). Na jedenastym miejscu (55,5 pkt.) tej niechlubnej listy znajduje się Islamska Republika Pakistanu (170 mln ludności, chrześcijanie stanowią 2,2%., 1,1  mln to katolicy). Mimo że oficjalnie jest państwem świeckim, a konstytucja głosi równość obywateli wobec prawa, bez względu na rasę, religię czy wyznanie, to rzeczywista sytuacja jest całkowicie inna. Wprowadzona w 1986 r. tzw. ustawa o bluźnierstwie jest instrumentem wykorzystywanym do represji religijnych. Według danych przedstawionych przez Krajową Komisję ds. Sprawiedliwości i Pokoju powołaną przez Kościół katolicki w Pakistanie (NCJP), w latach 1986-2010 co najmniej 993 osoby zostały oskarżone o zbezczeszczenie Koranu i obrażanie osoby Mahometa. Wśród nich 120 było chrześcijanami. W niektórych przypadkach oskarżonym udało się udowodnić swoją niewinność. Według NCJP, od  2001 r. do dzisiaj co najmniej 50 chrześcijan zostało zabitych pod pretekstem stosowania przepisów o bluźnierstwie.

Foto: Latif/Reuters/Forum

Skazani na śmierć

Raport „Prześladowani i zapomniani” podaje, że „problemy związane ze stosowaniem „ustawy o  bluźnierstwie” nasiliły się w 2001 r., kiedy wzrosły antyzachodnie nastroje w kraju, osiągając szczyt wraz z amerykańską interwencją w Iraku i w Afganistanie. Rząd przyznaje, że nie udało się przeciwstawić skutecznie stosowaniu tego prawa, a  minister ds.  praw człowieka stwierdził na posiedzeniu parlamentu, że w ciągu ostatnich trzech lat doszło do ponad jedenastu tysięcy przypadków naruszenia praw człowieka w Pakistanie, a osiem tysięcy przypadków nadal jest sprawdzanych i oczekuje na rozstrzygnięcie sądu. Minister Syed Mumtaz Alam Gilani przyznał, że władze gubernatorskie w tym względzie osiągnęły „katastrofalne” wyniki w stawianiu oskarżonych przed wymiarem sprawiedliwości”. W kwietniu 2011 r. Partnerstwo na Rzecz Wolności Religijnej wydało oświadczenie dotyczące nieustannego pogarszania się sytuacji w  Pakistanie. Przytaczając przykłady pogromów na tle religijnym, nadużywania prawa przeciw bluźnierstwu, zamachów na osoby działające na rzecz praw mniejszości religijnych wzywa rząd Pakistanu oraz społeczność międzynarodową do podejmowania konkretnych działań w celu zmiany tego stanu rzeczy.

Walka o Asii Bibi

Jednym z podjętych działań jest akcja walki o uwolnienie chrześcijanki skazanej na  karę śmierci. Zainicjowana w  USA, a  rozwinięta w  Pakistanie akcja „Pomóż uwolnić Asii Bibi” nabrała charakteru międzynarodowego. Pod petycją domagającą się uwolnienia tej 45-letniej pakistańskiej chrześcijanki, matki pięciorga dzieci, skazanej na powieszenie za to, że przyznała się do  Chrystusa i odmówiła przejścia na islam podpisało się ponad 500 tys. osób z całego świata, w tym 80 tys. z Polski (dane z grudnia 2011 r.). Wyrokiem sądu z 7 listopada 2010 r. Asii Bibi po raz pierwszy w  historii Pakistanu została skazana na karę śmierci za rzekome bluźnierstwo przeciw Mahometowi. Jej  „winą” było to, że nie chciała wyrzec się wiary w Chrystusa. Podczas Audiencji Generalnej 17 listopada 2010 r. o jej uwolnienie zaapelował Ojciec Święty Benedykt XVI. Ponadto papież modlił się także za tych wszystkich, „którzy znajdują się w podobnej sytuacji, ażeby również ich ludzka godność i  podstawowe prawa były w pełni respektowane”. Przeciwko prześladowaniom mniejszości religijnych w imię „ustawy o bluźnierstwie” wystąpiło dwóch pakistańskich polityków: Salmaan Taseer – muzułmański gubernator Pendżabu i  Shabhaz Bhatti – chrześcijański minister ds.  mniejszości religijnych. Obu zamordowano z tego powodu. Asii Bibi i jej mąż Ashiq Masih postanowili odwołać się od wyroku sądu. 3 grudnia 2010 r., podczas piątkowej modlitwy w meczecie w Peszawarze, imam Maulana Yousuf Quereshi z  meczetu Mohabat Khan oferował 500 tys. rupii (około 18 tys. zł) za zamordowanie kobiety. Jednocześnie wyraził sprzeciw wobec jakichkolwiek prób uniewinnienia chrześcijanki, a także planów zmiany prawa. W całym kraju ekstremiści naciskają na sąd, aby w żadnym wypadku nie ułaskawiał Bibi, a  także wywierają presję na rząd, aby nie likwidował „ustawy o bluźnierstwie”.

Foto: Akhtar Soomro/REUTERS/ KNA-BILD

Nie damy się zastraszyć

Według wspomnianego raportu pogromy i masakry pakistańskich chrześcijan w ostatnich latach wskazują wyraźnie, że tzw. ustawa o bluźnierstwie zamieniła się w narzędzie używane przez fundamentalistów do nastawiania muzułmanów przeciwko chrześcijanom. Dzięki niemu grupy fundamentalistyczne chcą rozciągnąć swą władzę nad społeczeństwem pakistań – skim. Jasne jest również, że w praktyce wszystkie oskarżenia o  bluźnierstwo rodzą się z zazdrości i  zemsty i rywalizacji. W ten sposób aresztowanie oskarżonego staje się pierwszym krokiem pozwalającym na pozbawienie go własności, umożliwia plądrowanie jego mienia i kradzieże. Chrześcijanie w Pakistanie nie poddają się, choć żyją w strachu. Podczas ostatnich świąt wielkanocnych odważnie głosili Zmartwychwstałego Pana na ulicach, w swoich parafiach, wspólnotach i kościołach. Co więcej przesyłają nam, ludziom wolnym, ważną wiadomość: „Nie damy się zastraszyć, a Wy módlcie się za nas”. Pamiętajmy o ich trudnym losie.

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze