Zniszczenia po ataku na kościół w Robuh, Nigeria, czerwiec 2022r., fot. EPA/STRINGER

Nigeria: siły bezpieczeństwa bardziej troszczą się o krowy niż o chrześcijan

O większe zainteresowanie ochroną krów niż chrześcijan i innych niemuzułmanów oskarżyła nigeryjskie siły bezpieczeństwa organizacja Intersociety w opublikowanym raporcie. Niektórzy obserwatorzy konfliktu określają działania w Nigerii antychrześcijańskim „ludobójstwem”.

W raporcie z 18 stycznia 2024 roku zatytułowanym „Rzeki krwi i łez płynące nieprzerwanie w Nigerii”, Międzynarodowe Stowarzyszenie na rzecz Swobód Obywatelskich i Praworządności, znane jako Intersociety, oskarżyło siły bezpieczeństwa najbardziej zaludnionego kraju Afryki o angażowanie się w porwania i pozasądowe egzekucje. Główną przyczyną przemocy na tle religijnym w Nigerii są napięcia między muzułmańskimi pasterzami z plemienia Fulani a osiadłymi rolnikami, którzy są w większości chrześcijanami. Seria ataków strzelców Fulani na cele chrześcijańskie podczas świąt Bożego Narodzenia spowodowała śmierć około 300 osób.

>>> Nigeryjski kardynał: potrzebujemy nazwać i ująć sprawców masakr

Islamizacja sił bezpieczeństwa Nigerii

Według raportu Intersociety, za każdym razem, gdy możliwe jest zagrożenie dla krów należących do pasterzy Fulani, nigeryjskie siły bezpieczeństwa wkraczają do akcji z operacją pod nazwą „humanizacja krów”. Jak podaje raport, szybka reakcja wojskowa skutkuje „aresztowaniami, uprowadzeniami, zaginięciami i «neutralizacją»” zabójców lub napastników. Podobnie agresywna reakcja nie ma jednak miejsca, gdy pasterze Fulani i bandyci, często ubrani na czarno i wykrzykujący hasła dżihadu, atakują chrześcijan i niemuzułmanów.

W raporcie Intersociety znalazł się zarzut wobec nigeryjskiego rządu, że od 2015 roku podjął świadomy wysiłek w celu promowania islamizacji sił bezpieczeństwa, przez co stały się one „zradykalizowane, stronnicze i spaczone”. Dyrektor Intersociety Emeka Umeagbalasi powiedział portalowi Crux Now, że administracja byłego prezydenta Nigerii Muhammadu Buhariego „zradykalizowała siły bezpieczeństwa, wydała im rozkazy ochrony pasterzy Fulani i pomogła im w inwazji na południowe pola uprawne, lasy i zarośla”. Ocenił, że nigeryjskie siły bezpieczeństwa jako „rażąco i nieuleczalnie stronnicze i partyzanckie”.

fot. PAP/EPA/STRINGER

Szef Intersociety podkreślił, że ochrona pasterzy Fulani i ich bydła oraz jednoczesna obojętność na zabijanie chrześcijan była częścią szerokiego programu islamizacji, który rozpoczął się w 2009 roku, kiedy bojownicy Boko Haram rozpoczęli ataki w Nigerii. Od tego czasu zaatakowano co najmniej 18,5 tys. kościołów chrześcijańskich i objęło to inne kraje afrykańskie – powiedział Umeagbalasi.

– Rząd Buhariego sfinansował eskalację terroryzmu Fulani w całej Afryce – podkreślił dyrektor Intersociety, powołując się na konsekwencje tejże polityki w Republice Środkowoafrykańskiej, Mozambiku, Demokratycznej Republice Konga i innych krajach. Zdaniem Umeagbalasiego, władze te chcą uczynić Afrykę stolicą islamskich dżihadystów, z Nigerią jako epicentrum.

Potrzeba przebudowy krajowego wojska

W raporcie wezwano też do przebudowy krajowego wojska. „Siły bezpieczeństwa muszą zostać pilnie zrestrukturyzowane, a ich personel i szefowie kompleksowo przekwalifikowani i zderadykalizowani” – czytamy w raporcie. Dodano, że tzw. czynnik fulanizacji w siłach bezpieczeństwa musi zostać potraktowany frontalnie. Chodzi o wyeliminowanie wszystkich potajemnie wcielonych etniczno-religijnych zabójców podczas rządów Muhammadu Buhariego. W raporcie wyrażono też zaniepokojenie faktem, że ponad 85 proc. nigeryjskich wojskowych rzekomo nie zostało przeszkolonych w zakresie środków bezpieczeństwa technologii informacyjno-komunikacyjnych.

zdj poglądowe, fot. EPA/AKINTUNDE AKINLEYE

Według raportu, od 30 sierpnia 2015 r. do 31 grudnia 2023 r. nigeryjskie siły bezpieczeństwa „przeprowadziły 28 głównych operacji okrucieństwa”, które doprowadziły do bezpośredniej lub pośredniej śmierci ponad 100 tys. nieuzbrojonych i bezbronnych obywateli Nigerii. Dziesiątki tysięcy Nigeryjczyków były poważnie torturowane i potajemnie przetrzymywane bez sprawiedliwego i opartego na dowodach procesu, a kilka tysięcy innych trwale zaginęło podczas uprowadzeń i uwięzień – czytamy w raporcie.

Zgodnie z raportem 70 proc. udokumentowanych bezpośrednich morderstw, tortur, porwań i zaginięć stanowili głównie chrześcijańscy i niemuzułmańscy obywatele Nigerii. Pozostali to muzułmanie, „zabici lub okaleczeni podczas operacji kontrrewolucyjnych w muzułmańskiej części północno-wschodnich stanów Borno, Yobe, Bauchi i Adamawa”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze