Nikaraguański polityk emigrant apeluje o solidarność z Kościołem w kraju
Felix Maradiaga, były kandydat na prezydenta Nikaragui mieszkający obecnie na emigracji w USA, oskarżył rząd sandinistów o celowe prześladowanie Kościoła katolickiego w tym środkowoamerykańskim kraju. Celem jest „całkowite wyeliminowanie” głosu i obecności Kościoła, powiedział Maradiaga niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Dzieje się tak dlatego, że Kościół, ze względu na swoje znaczenie moralne, jest przeszkodą dla planów rodziny Ortega-Murillo, aby ustanowić dynastyczną dyktaturę. „Skrajnym aktem agresji i prześladowania”, było niedawne zablokowanie kont bankowych kilku diecezji w Nikaragui z powodu rzekomego prania brudnych pieniędzy”, powiedział polityk.
Głównym żądaniem opozycji jest natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie biskupa Rolando Alvareza. Został on niedawno skazany na 26 lat więzienia za głoszenie przesłania pokoju, niestosowania przemocy i sprawiedliwości. „Dyktatura Ortegi obawia się proroczego głosu Alvareza”, powiedział Maradiaga. Aby pomóc uwięzionemu biskupowi, opozycja rozpoczęła kampanię solidarnościową, której celem jest zwrócenie uwagi społeczności międzynarodowej na prześladowania religijne w Nikaragui.
>>> Nikaragua: reżim zablokował konta kościelne
46-letni Felix Maradiaga jest jednym z grupy działaczy nikaraguańskiej opozycji, którzy zostali aresztowani przed wyborami prezydenckimi w 2021 r., umieszczeni w areszcie domowym i ukarani pozbawieniem praw obywatelskich. W lutym wraz z około 200 innymi więźniami politycznymi uciekł do USA.
Wewnętrzny kryzys polityczny w Nikaragui trwa od 2018 roku. W tym czasie setki osób zginęły w wyniku przemocy policyjnej podczas antyrządowych protestów. Rząd oskarżył biskupów katolickich o udział w rzekomej próbie zamachu stanu. Od tego czasu nasiliły się represje państwowe wobec przedstawicieli Kościoła.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |