fot. PAP/EPA/ABIR SULTAN

Patriarcha Libanu: nie chcemy wojny

Zwierzchnik największego Kościoła chrześcijańskiego w Libanie, maronicki patriarcha kard. Bechara Raï, po raz kolejny ostrzegł przed możliwością rozprzestrzenienia się na Liban wojny między Izraelem i Hamasem. „Nie chcemy wojny, która niszczy nasze domy, zabija nasze dzieci i nas wypędza” – powiedział patriarcha w niedzielnym kazaniu 10 grudnia.

Tymi słowami zareagował na informacje, że na południowej granicy kraju dochodzi do coraz ostrzejszej strzelaniny między szyickim Hezbollahem i armią izraelską. 

„Heroizm nie polega na rozpalaniu wojny za pomocą śmiercionośnej broni, która nie ma ani serca, ani mózgu; heroizm polega raczej na zaprowadzaniu pokoju” – podkreślił patriarcha. W ostatnich dniach odwiedził kilka miast i miasteczek na południowej granicy i wyraził swoją solidarność z ich mieszkańcami. 

Liban, Bnachii Lake, kolędowanie dzieci, fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH

„Wojna pochłania ogromne sumy pieniędzy na darmo, podczas gdy pokój karmi miliony głodujących ludzi”, powiedział zwierzchnik Kościoła maronickiego, którego głos ma wielką wagę polityczną w Libanie. Przekonywał, że „wojna rodzi się z pychy władców i ich tyrańskich interesów, podczas gdy pokój rodzi się z serca Boga”. 

Od czasu ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael 7 października, pojawiły się obawy o rozszerzenie wojny na inne terytoria i drugi front na granicy izraelsko-libańskiej. Według doniesień medialnych, od tego czasu w południowym Libanie zginęło 120 osób, głównie bojowników Hezbollahu, ale także kilkunastu cywilów. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze