Fot. GEMMA CAPDEVILLA

Polscy Kolędnicy Misyjni pomogą najmłodszym Masajom

Od prawie 30 lat w bliskości świąt Bożego Narodzenia wyruszają misyjni kolędnicy, aby nieść bożonarodzeniową radość i prosić o pomoc dla dzieci w krajach misyjnych. Tegoroczny projekt poświęcony jest najmłodszym Masajom, dzieciom z półkoczowniczej grupy etnicznej, zamieszkującej Kenię i Tanzanię. Potrzeby są wielkie, a kolędnikom nie będzie w tym roku łatwo dotrzeć do zwykle odwiedzanych rodzin.

Akcja Kolędników Misyjnych, prowadzona przez Papieskie Dzieła Misyjne, wywodzi się z ludowej tradycji kolędowania. Na początku lat 90. dzieci i animatorzy z ognisk misyjnych Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci dodały do tej tradycji akcent misyjny i wyruszyły, aby nieść radosną nowinę o narodzeniu Jezusa, a jednocześnie wspomagać swoich rówieśników w różnych częściach świata. Od prawie 30 lat tysiące dzieci ze wszystkich diecezji w Polsce, wraz z rodzinami, wychowawcami, nauczycielami i animatorami, poświęcają swój czas i ofiarują swoje talenty, aby przygotować stroje, dekoracje, gwiazdę i kolędować w swoich środowiskach. Kolędują w szkołach, parafiach, szpitalach, domach pomocy społecznej, prywatnych domach, które otwierają przed nimi drzwi.

Tegoroczny projekt Kolędników Misyjnych przeznaczony jest dla najmłodszych Masajów – dzieci półkoczowniczego ludu afrykańskich wojowników. Od najmłodszych lat potrafią one zajmować się zwierzętami i zbieraniem miodu, ale bardzo często nie umieją czytać ani pisać. Masajowie to grupa etniczna zamieszkująca Kenię oraz północną Tanzanię. Mówią językiem maa, zaś w Tanzanii językami oficjalnymi są suahili i angielski. Nauka tych języków jest dla Masajów wielkim wyzwaniem, a klasy szkolne są przepełnione.

Fot. pixabay

Dzieci nie są też objęte opieką lekarską. Te, które rodzą się z deformacjami lub chorobami, są „inne”. Jak relacjonują misjonarze, za tę inność często płacą najwyższą cenę – cenę własnego życia. To, co w Polsce jest do wyleczenia prostym zabiegiem czy rehabilitacją, w Tanzanii staje się zazwyczaj wyrokiem śmierci. Potrzeba im również studni, żeby dzieci miały dostęp do czystej wody. Od tej brudnej często poważnie chorują. W tym roku z powodu pandemii trudno będzie Kolędnikom Misyjnym dotrzeć do zwykle odwiedzanych osób – informują Papieskie Dzieła Misyjne w Polsce. Mimo to, będą się oni na różne sposoby, z zachowaniem norm sanitarnych, starali przybliżyć wszystkim życie małych Maasajów. Można wesprzeć „bohaterów” tegorocznego projektu również internetowo.

W ubiegłym roku kolędnicy odwiedzili wiele osób i miejsc, pomogli tym samym dzieciom w Amazonii. Udało się zebrać blisko półtora miliona złotych, które przekazano do dyspozycji papieża Franciszka za pośrednictwem Kongregacji Ewangelizacji Narodów. Kongregacja przydzieliła polskim kolędnikom do sfinansowania 14 projektów w Amazonii. Jednym z nich jest organizacja przedszkoli i szkół (Escuelas Indigenas Catolicas Madre de Dios) dla dzieci rdzennych mieszkańców Amazonii w wioskach odległych od większych miejscowości, w Peru, w Wikariacie Apostolskim Puerto Maldonado.

***

Inicjatywie Kolędników Misyjnych patronuje polski oddział Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, które trafiło do Polski w roku 1858. Działalność Dzieła przerwał wybuch II wojny światowej. Nie wznowiono jej po zakończeniu działań wojennych ze względu na trudną sytuację w kraju, a w roku 1949 władze komunistyczne zakazały działalności wszystkim organizacjom i stowarzyszeniom katolickim. Sytuacja zmieniła się dopiero w latach siedemdziesiątych, po Soborze Watykańskim II.

Dynamiczny rozwój Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci nastąpił w Polsce w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, czego zewnętrznym wyrazem były dwa krajowe kongresy misyjne dla dzieci – w 1995 i 1998 roku – oraz liczne kongresy diecezjalne.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze