Prezydent Wenezueli: państwo jest laickie, ale jako naród powinniśmy szukać Boga
Wenezuela jest państwem laickim, ale jako naród wenezuelski powinniśmy nieustannie szukać Boga – stwierdził prezydent Wenezueli, Nicolas Maduro. W wywiadzie udzielonym znanemu dziennikarzowi, Ernestowi Villegasowi Poljakowi, pełniącemu obecnie funkcję ministra kultury, Maduro pozytywnie ocenił apel wenezuelskiego episkopatu nawołujący do uczestniczenia w wyborach parlamentarnych.
Wywiad transmitowany był w niedzielę, 23 sierpnia, przez wiele wenezuelskich stacji telewizyjnych oraz radiowych, a także przez wszelkiego rodzaju media społecznościowe. Rozmawiający z Maduro dziennikarz wyraził zdziwienie, że jego budujący socjalizm rząd zajmuje się reparacją i budową kościołów, tworzy chrześcijański uniwersytet, dofinansowuje katolickie szkoły, a nawet zachęca do uczestniczenia w codziennych modlitwach transmitowanych przez rządowe media. – Wenezuelska konstytucja wyraźnie mówi, że Wenezuela jest państwem świeckim. Skąd i dlaczego ta inklinacja?, zapytał dziennikarz.
>>> Misjonarz z Boliwii: tutaj ludzie bardzo chętnie garną się do Kościoła [ROZMOWA]
Maduro potwierdził świeckość instytucji państwowych oraz szkół publicznych. Stwierdził jednak, że naród jako całość powinien szukać Boga, zwłaszcza w tej poważnej sytuacji, w jakiej się obecnie znajduje. – Ja osobiście każdego dnia utwierdzam się w istnieniu Boga. Jest wielu dobrych i uczciwych ludzi, którzy nie wierzą w Boga, nie wierzą w Chrystusa Zmartwychwstałego. Ja to szanuję. Jednakże naród nasz jest w większości chrześcijański, katolicki, wierzący. Dlatego też uważam, że nasze codzienne modlitwy o godzinie ósmej wieczorem w mediach rządowych przyczyniają się do wzmocnienia sił duchowych Wenezuelczyków. Uważam, że jest bardzo ważne, że my, liderzy tego kraju, jesteśmy chrześcijanami wyznającymi Chrystusa, chrześcijanami praktykującymi, którzy naukę Chrystusa wcielają w życie” – powiedział prezydent Wenezueli.
Zapytany o niedawny apel wenezuelskich biskupów nawołujących w przeciwieństwie do opozycji, która stoi na stanowisku, żeby nie iść do wyborów i nie wystawiać swoich kandydatów, do masowego uczestniczenia w planowanych na grudzień wyborach parlamentarnych Maduro wyraził się pozytywnie. „Z episkopatem mieliśmy wiele różnic w czasie naszego 20-letniego rządzenia. Myślę, że jest możliwy dialog między rewolucyjnym rządem Wenezueli oraz Konferencją Biskupów. Oby się nam to udało” – powiedział Maduro.
Stwierdził, że jako szef państwa jest przychylny i gotowy do wszelkiego rodzaju rozmów, w tym z przedstawicielami Kościoła katolickiego. „Wenezuelska droga to droga elektoralna poprzez czynne prawo wyborcze suwerennego narodu, którzy wybiorą swoich przedstawicieli do Zgromadzenia Narodowego” – powiedział.
Maduro stwierdził, że misję kontaktów z episkopatem, powierzy Jorgemu Rodriguezowi, ministrowi informacji i komunikacji, zaraz jak ten wyleczy się z koronawirusa.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |