Śmierć uchodźców z Mali na Morzu Śródziemnym
Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IMO) poinformowała o śmierci 22 uchodźców, którzy przeprawiali się przez Morze Śródziemne. O motywach decydowania się podróż o tak wysokim ryzyku powiedział papieskiej rozgłośni koordynator Jezuickiej Służby Uchodźcom (JRS) w Afryce Zachodniej. „Oni nie mają żadnej nadziei w krajach, z których pochodzą” – powiedział o. Patrick Etamesor.
Przeprawa rozpoczęła się w libijskim mieście Zuwara. Po kilku godzinach, przeładowana tratwa zaczęła tonąć. Ofiary, zarówno śmiertelne, jak i 61 pozostałych, które zostały zabrane na ląd przez libijską straż przybrzeżną, pochodzą z Mali.
JRS w Mali współpracuje z Caritas, by pomagać uchodźcom, m.in. przez dom migranta w Gao. Przyjmują migrantów wydalonych z algierskich miast przygranicznych z Mali, a także migrantom tranzytowym. „To są zwykli, normalni ludzie. Młodzi mężczyźni i kobiety, którzy w okolicznościach w jakich się znajdują, nie widzą już żadnej nadziei” – podkreślił o. Etamesor.
>>> Bp Carlassare z Sudanu Południowego: ludzie okazali mi wiele sympatii i życzliwości [ROZMOWA]
„Sahel jest targany przez ekstremistów, złe prawo, ciągłe zmiany władzy. Zmiany klimatyczne także dotykają cały region Afryki Zachodniej. Dlatego wolą oni odbyć tak niebezpieczną podróż, niż zostać tam gdzie są. Duża część wie, jak bardzo to niebezpieczne, jednak nie wszyscy. Uwrażliwianie ich na to ryzyko nie wystarczy. Patrząc na rozwijającą się katastrofę ekonomiczną w skali globalnej i ryzyko głodu, można zrozumieć, że ludzie czują, iż pomimo ukazanych im zagrożeń, wyjazd jest nadal ich najlepszą opcją. Tragiczne jest to, że wielu umrze, nie docierając do celu. Nie zawsze też wiadomość o tym trafia do ich bliskich, którzy zostają. Czasem rodziny czekają na ich powrót, wierząc, że żyją, pracują“ – stwierdził koordynator Jezuickiej Służby Uchodźcom w Afryce Zachodniej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |