UNHCR: około 60 tys. osób uciekło z Birmy

Blisko 60 tys. osób, głównie z muzułmańskiej mniejszości Rohingya, uciekło z Birmy do Bangladeszu przed konfliktem, który pochłonął już ponad 400 ofiar i grozi klęską humanitarną – poinformowało w sobotę Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).

Walki między rebeliantami Rohingya a birmańską armią, które toczą się od ośmiu dni na północnym zachodzie kraju, w stanie Rakhine (Arakan), sprawiły też, że co najmniej 250 tys. osób pozbawione jest niezbędnej pomocy żywnościowej. W ciągu ostatnich 24 godzin do Bangladeszu – pieszo lub łodziami – przedarło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Liczba uchodźców będzie więc z pewnością rosnąć – powiedziała rzeczniczka UNHCR Vivian Tan.

Władze Birmy i rebelianci Rohingya oskarżają się nawzajem o akty przemocy i palenie całych wiosek. Jeden z uchodźców, który przedostał się do Bangladeszu, powiedział agencji AP, że jego rodzina uciekła z Rakhine, ponieważ „mordują i palą” tam zarówno ekstremiści, jak i żołnierze.

Kilkadziesiąt tysięcy osób utknęło przy granicy z Bangladeszem, którego władze oznajmiły, że nie są w stanie przyjąć więcej uchodźców.

Sytuacja tych, którzy pozostali w ogarniętej konfliktem części kraju, jest dramatyczna, ponieważ zawieszone zostały dostawy Światowego Programu Żywnościowego (WFP) – podaje AFP.


Od 2012 roku, kiedy w Rakhine doszło do wybuchu walk między muzułmanami Rohingya stanowiącymi w tym stanie większość a rdzenną, buddyjską ludnością dominującą na południu regionu, około 120 tys. Rohingya mieszka w obozach dla uchodźców; nie mogą pracować, mają też ograniczoną możliwość przemieszczania się, co skazuje ich na korzystanie z pomocy humanitarnej WFP.

W piątek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził poważne zaniepokojenie sytuacją w Birmie i ostrzegł przed katastrofą humanitarną w tym kraju.

Nowa fala przemocy rozpoczęła się 25 sierpnia, gdy rebelianci z Armii Zbawienia Arakan Rohingya (ARSA) zaatakowali około 30 policyjnych punktów kontrolnych, przejścia graniczne oraz bazę wojskową w Rakhine. Birmańska armia rozpoczęła kontrofensywę. W sobotę rząd Birmy poinformował na swym profilu na Facebooku, że nadal prowadzi ona „operacje mające zaprowadzić pokój i przywrócić stabilność”.

Rohingya, którzy uciekli do Bangladeszu, utrzymują jednak, że wojsko pali ich wioski i zabija członków muzułmańskiej mniejszości, próbując w ten sposób wypędzić ich z Birmy.

„Zdjęcia satelitarne (…) napawają nas obawą, że skala zniszczeń na północy stanu Rakhine może być znacznie większa niż myśleliśmy” – powiedział AFP ekspert do spraw Azji organizacji Human Rigths Watch Phil Robertson.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze