Urugwaj: proces beatyfikacyjny zaangażowanego obrońcy życia

Metropolita Montevideo kard. Daniel Sturla otworzył proces beatyfikacyjny Salvadora Garcíi Pintosa, urugwajskiego polityka, dziennikarza, ojca rodziny i zaangażowanego obrońcy życia. Dzięki jego działalności w 1937 r. aborcja została w Urugwaju uznana za przestępstwo.

Kard. Daniel Sturla przewodniczył 25 lipca uroczystości otwarcia diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego Salvadora Garcíi Pintosa. To kolejny obrońca życia poczętego, którego droga na ołtarze rozpoczyna się w ostatnich miesiącach. 

Fot. Wikipedia

Salvador García Pintos urodził się 27 sierpnia 1891 r. w Montevideo. Osierocony jako dziecko, wychowywał się w ośrodku salezjańskim (tzw. Warsztatach Don Bosco – los Talleres Don Bosco). W młodości wstąpił do seminarium duchownego i studiował w Europie filozofię i teologię (w Rzymie i Leuven) jednak odkrył, że jego powołanie wiąże się ze świeckim życiem i zawodem lekarza. Wybuch I wojny światowej zmusił go do powrotu do Urugwaju. Tam ukończył studia medyczne i poślubił Maríę Esther Baracco. Małżonkowie wychowali wspólnie sześcioro dzieci, z których dwoje żyje do dziś. 

Pintos łączył pracę zawodową i naukową z niesieniem pomocy ubogim i działalnością ewangelizacyjną. Jako aktywny działacz społeczny kierował m.in. Katolickim Kołem Robotniczym w Urugwaju (Círculo Católico de Obreros del Uruguay). W 1934 r. rozpoczął intensywną działalność antyaborcyjną, która zakończyła się uznaniem w 1937 r. aborcji za przestępstwo. W dowód uznania, Pintos otrzymał od papieża Piusa XI Order Świętego Grzegorza Wielkiego – jeden z pięciu rycerskich orderów papieskich i najwyższe odznaczenie nadawanym osobom świeckim zasłużonym dla Kościoła katolickiego.

Włączał się również w działalność polityczną, wybierany na deputowanego przez trzy kolejne kadencje. Był też współzałożycielem pierwszego w Urugwaju katolickiego radia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze