Wietnam: siostry zakonne pomagają potrzebującym w kraju i wysyłają misjonarki za granice
Siostry zakonne w Wietnamie pomagają potrzebującym, w tym dzieciom biednych imigrantów oraz samotnym ludziom starszym. Ponadto coraz więcej zakonnic z tego południowoazjatyckiego kraju wyjeżdża do pracy misyjnej i ewangelizacyjnej za granicą.
Nie wiadomo dokładnie, ile sióstr posługuje w Wietnamie, choć niedawno tamtejszy episkopat przedstawił najnowsze dane liczbowe (z lipca 2023) o miejscowym Kościele. Wynika z nich, że żyje tam 7 294 713 katolików, istnieje 27 diecezji, w których posługuje 46 biskupów, 7346 księży a do kapłaństwa przygotowuje się 4676 kleryków, nie poinformowano natomiast, ile jest sióstr zakonnych. Według nieoficjalnych danych ma ich tam być ok. 30 tysięcy.
>>> Czy „wietnamska droga” stosunków z Watykanem stanie się wzorcem dla Chin?
Działalność zakonnic w Wietnamie
O działalności sióstr w Wietnamie, obszerny artykuł w „National Catholic Reperter” zamieścił niedawno dziennikarz amerykański Joachim Pham, mieszkający obecnie w Mieście Ho Chi Minha (dawnym Sajgonie). Okazją do napisania tego materiału były obchody wietnamskiego Nowego Roku księżycowego, zwanego Tet w dniach 8-12 lutego, będącego „największym i najważniejszym świętem w tym kraju. Jego rozpoczęcie niesie ze sobą „zaproszenie do miłości i nadziei, szczególnie dla rodzin, krewnych i znajomych” – napisał autor.
W tym kontekście przedstawił związaną z tym świętem działalność 6 żeńskich zgromadzeń zakonnych. Jedno z nich – miłośniczki Krzyża Świętego (Amantes de la Croix) założył w Wietnamie w 1670 ks. Pierre Lambert de la Motte MEP w celu ewangelizacji całej Azji. Obecnie ok. 4800 jego członkiń działa m.in. w Laosie i Tajlandii. Co ciekawe, inne z cytowanych zgromadzeń Córki Maryi Niepokalanej (Daughters of Mary of the Immaculate Conception) ma polsko-amerykańskie korzenie, założył je bowiem w 1904 w New Britain w stanie Connecticut urodzony w Polsce ks. Lucjan Bójnowski (1868-1960).
W czasie Nowego Roku siostry przygotowują dla potrzebujących dzieci, sierot i osób w starszym wieku, a także dla ofiar klęsk żywiołowych tradycyjne dania „banh chung” i „banh tet” – ciasta z ryżem i wieprzowiną, co pokazują zamieszczone w artykule liczne zdjęcia.
Misja sióstr
O działalności zakonnic w Wietnamie opowiedziała KAI 43-letnia członkini Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Pana Jezusa (Ancillae Cordis Jesu, założone w XIX w. w Hiszpanii) s. Mary Chi, która od 5 lat posługuje jako misjonarka w Japonii:
„Naszą główną misją w Wietnamie jest oświata ubogich, w której ramach nasza «szkoła miłości» bezpłatnie naucza 250 dzieci na szczeblu podstawowym. Są to dzieci imigrantów zarobkowych z biednych prowincji”.
Inna wspólnota prowadzi zajęcia dla analfabetów: dorosłych i młodszych, którym daje stypendia. Jeszcze inne zgromadzenie wspiera rodziny uchodźców, które – wypędzone z Kambodży – musiały wrócić do Wietnamu.
„Są oni jak bezpaństwowcy, a ich dzieci nie mogą chodzić do szkół. Prowadzimy dla nich zajęcia, aby pomagać zarówno im, jak i ich rodzinom” – powiedziała s. Mary.
Komentując artykuł J. Phama, dodała, iż siostry pomagają nie tylko w święta Tet, ale przy różnych innych okazjach w ciągu roku, zwłaszcza jeśli znają miejsce lub ludzi, którzy są w potrzebie.
Działający razem z nią w Tokio polski dominikanin o. Paweł Janociński zaznaczył, że „w Japonii widać coraz więcej młodych wietnamskich katolików, którzy potrafią tchnąć nowego ducha w tutejsze parafie. Coraz widoczniejsze są tu też siostry wietnamskie. Wystarczy pójść na którąś z wietnamskich Mszy w największej stołecznej katolickiej parafii św. Ignacego, aby zobaczyć tłumy wiernych, a wśród nich habity sióstr zakonnych”.
Zakonnik zaznaczył, iż z s. Mary Chi i jedną zakonnicą japońską posługują grupie młodych Japończyków i Tajwańczyków, tzw.Youth Group.
„Spotykamy się na niedzielnej Mszy św., wspólnym posiłku, «Godzinie Uwielbienia» i studiowaniu Pisma Świętego. Jestem bardzo wdzięczny za tę ich posługę. Nasze spotkania odbywają się obecnie w kampusie Międzynarodowej Szkoły Katolickiej Seisen w Tokio-Yoga, w której pracuje s. Mary” – tłumaczy polski dominikanin.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |