Fot. svetlanasokolova/freepik.com

Współczesne rany Chrystusa [MISYJNE DROGI]

Rozpoczynamy cykl artykułów dotyczących pomocy prześladowanym chrześcijanom. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielu ich jest.

Błogosławiony Jan Paweł II podkreślał wiele razy, że wiek dwudziesty, wiek dwóch okrutnych wojen i dwóch morderczych totalitaryzmów: narodowego socjalizmu i komunizmu, zebrał jako żniwo więcej męczenników niż w całej historii Kościoła. W XX w. zamordowano za wiarę w Jezusa ponad 45 mln chrześcijan, co stanowi 65% wszystkich męczenników od początku chrześcijaństwa. Papież zza żelaznej kurtyny był orędownikiem pokoju i wolności. Jego pielgrzymki, publiczne wystąpienia, nauczanie zawarte w  encyklikach, adhortacjach i listach apostolskich, są wołaniem o poszanowanie godności osoby ludzkiej, uznanie równości wszystkich ludzi, niezależnie od koloru skóry i wyznawanej religii czy światopoglądu. Starał się być wszędzie tam, gdzie w człowieku krzyżowany był Chrystus „po raz wtóry”.

>>> Korea Płn.: religia opium dla ludzi, a chrześcijanie przestępcami

Współczesny „Teatr Nerona”

Można by sądzić, że dzięki tak wielkiemu orędownikowi pokoju i wolności, który wprowadził Kościół i  świat w trzecie tysiąclecie, ludzkość w „nowym czasie” będzie lepsza, bardziej wolna i równa. Tymczasem nowy wiek – jego pierwsze dziesięciolecie – przynosi zwiększenie liczby miejsc, w  których w  człowieku Chrystus krzyżowany jest „po raz wtóry”. Ponad siedemdziesiąt krajów na świecie staje się współczesnym „Teatrem Nerona”, na którym dokonuje się krwawej rzezi ponad stu siedemdziesięciu tysięcy chrześcijan rocznie.

Foto: Marek Adamczuk OMI

Prześladowania nadal trwają

Świat, na którego oczach dokonywane są krwawe prześladowania, zdaje się nie dostrzegać dramatu ludzi, zasłaniając się poprawnością polityczną i stosunkami gospodarczymi. Wielu chrześcijan żyjących w krajach i miejscach, w których religia cieszy się względną wolnością, nie zdaje sobie sprawy z sytuacji współbraci w wierze, pozostawiając ich samym sobie. Przez milczenie uciekamy z miejsc ludzkiego dramatu i niesprawiedliwości, mijając się tym samym z Chrystusem, który mówi: „Skoro ty opuszczasz mój lud, ja idę do Rzymu, by mnie ukrzyżowano po raz wtóry”.

>>> Sudan Południowy. Woda wróciła [MISYJNE DROGI]

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Rolą Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w  Potrzebie” jest przede wszystkim szerzenie informacji na temat sytuacji chrześcijan na świecie. Każda przekazana informacja jest wołaniem prześladowanych o poszanowanie ich godności i prawa do wyznawania Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Każda informacja jest zachętą do działania dla nas. Działanie takie to przekazywanie informacji, modlitwa i pomoc materialna.

Foto: KNA-BILD

Nie możemy milczeć

Chrześcijanie przebywający w obozach dla uchodźców czują się opuszczeni. Oczekują naszej modlitwy, a przez nią duchowej obecności w  ich doświadczeniu. Żyją często w  nieludzkich warunkach, latami mieszkając pod namiotami, żywiąc się odpadkami podanymi im z litości. Na spotkaniach chrześcijan w grupach, ruchach i stowarzyszeniach mało mówi się na temat prześladowań. Tymczasem problem narasta i nie możemy milczeć. My także stanowimy potężną siłę sprawczą, która może konkretnie pomóc i uratować ludzkie życie, wnieść w nie nadzieję. Rozpoczynając cykl artykułów o  współczesnych ranach Chrystusa, omówimy sytuację w krajach, w których chrześcijaństwo doświadcza najkrwawszego prześladowania. W  tych miejscach Pan cierpi i jest krzyżowany na nowo. Świat milczy – Ty działaj.

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze