pigmeje

fot. Redemptoris Missio

Zakończył się misyjny projekt „Z pomocą dla Pigmejów”

Zakończył się projekt „Z pomocą dla Pigmejów”. Do Polski wrócili wolontariusze Fundacji „Redemptoris Missio”, Marek Mirzejewski i dr Dominik Chmiel, dwaj ratownicy medyczni, którzy szkolili w Republice Środkowoafrykańskiej personel medyczny przychodni zdrowia w Monasao. Personel ten stanowiły osoby z plemienia Pigmejów.

Polski misjonarz ks. Wojciech Lula stworzył w małej miejscowości ośrodek zdrowia. Zatrudnił w nim pięć osób, które nigdy nie miały do czynienia z medycyną. Osoby te zostały przeszkolone przez polskich ratowników medycznych z zasad udzielania pierwszej pomocy, podstaw anatomii i medycyny ratunkowej.

>>> Afrykańskie mamy będą rodzić bezpiecznie. Pomogły im wolontariuszki Fundacji „Redemptoris Missio”

Dla tych osób to było pierwsze jakiekolwiek szkolenie, jedna z nich była niepiśmienna, ale takie są miejscowe realia. Najbliższa placówka medyczna znajduje się o 50 km od Monasao i ma zbliżony standard i możliwości. Wcześniej miejscowi ludzie z chorobami musieli sobie radzić własnymi sposobami.

pigmeje

fot. Redemptoris Missio

Wolontariusze przeprowadzili blisko 600 konsultacji medycznych, udzielali pomocy przy porodach, wypadkach i poważnych zachorowaniach. Organizowali również formację medyczną (cykl kilkunastu szkoleń), w zakresie postępowania w sytuacjach nagłych i zagrożenia życia dla okolicznych Post i Centre de Sante w dystrykcie Nola oraz dla rangersów WWF w miejscowości Kongana.

Ratownicy dzielili się swoimi doświadczeniami i wiedzą, ale również poznawali miejscowe praktyki i tradycyjne metody leczenia. Marek Mirzejewski wspomina: „Kiedy pojechaliśmy do dżungli szkolić rangersów (osoby zatrudnione przez WWF do ochrony fauny tropikalnych lasów) tak jak oni myliśmy się w rzece i odganialiśmy nocą słonie, takie przeżycia trudno zapomnieć. Już pierwszego dnia w pracy przyjęliśmy poród, a gdy wyrwałem cierpiącemu Pigmejowi zęba, z najdalszych okolic zaczęli pojawiać się ludzie z bolącymi zębami. Wkrótce staliśmy się dentystami, ginekologami i lekarzami wszystkich możliwych specjalizacji. Dlatego dobrze wiemy z czym mierzy się miejscowy personel medyczny”.

Projekt kosztował ponad 60 tys. zł. Pieniądze pochodziły z darowizn Polaków, którzy wspierają działalność Fundacji.

 

Galeria (5 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze