Zmiana [MISYJNE DROGI]

Wiosną tego roku posadziliśmy w ogrodzie drzewo figowe. Nic niezwykłego w miejscu, w którym mieszkam, warunki pogodowe na to pozwalają. A jednak dla mnie miało to posmak przybliżenia gatunku egzotycznego i nadziei na owoce, za którymi przepadam. O to, że niewiele ich zostało na drzewie, zadbały dzieci sąsiadów. Przestraszyłam się jednak, gdy po powrocie z urlopu ujrzałam
drzewko ogołocone ze wszystkich liści. Akcja nawadniania była jak zmywanie wyrzutów sumienia, że nie zadbałam o to, by ktoś zatroszczył się o nie podczas mojej nieobecności. Pomysły w stylu „za rok posadzimy nowe” nie były żadnym pocieszeniem. „Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie…” (RDZ 1,29)
– jedne z pierwszych słów Stwórcy do człowieka przekazanych przez Księgę Rodzaju to Boże błogosławieństwo. Kilka dni temu odkryłam, że na nagich gałęziach figowca pojawiły się nowe, jasnozielone listki! Mimo że zaczęła się jesień. Mam nadzieje, że przetrwają zimę. Ktoś może powiedzieć, że to drobiazg. Tak, to historia bez znaczenia dla dziejów ludzkości. Ale ukazuje codzienne
doświadczenie wielu z nas. Nie trzeba przemierzać świata – jak pasjonaci podróży. Nie trzeba wyruszać w daleką drogę – jak misjonarze i misjonarki. Zjawiska charakterystyczne dla innych stref klimatycznych pojawiają się nagle w innych miejscach na świecie. Nagle? Słowa Bożego błogosławieństwa: „czyńcie sobie ziemię poddaną” (RDZ 1,28) zniekształcone przez wielu z nas doprowadziły i prowadzą do nieodwracalnych zmian w świecie. Większość z nich nie jest tak radosna, jak dwukrotne zielenienie się drzewa w cyklu rocznym. Według ostatniego raportu, opartego na danych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, na pięć gatunków roślin na świecie aż dwa są zagrożone wyginięciem. Nigdy dotąd ludzkość nie miała świadomości tego, jak głęboko sięgają konsekwencje niszczenia przyrody przez człowieka. Kreślone scenariusze najbliższej przyszłości świata muszą napawać lękiem. Nawet jeśli w pojedynkę możemy zrobić niewiele, to warto to robić. Odpowiedzialność zawarta w słowach „czyńcie sobie ziemię poddaną” dotyczy wszystkich. Zmiana jest czymś nieuchronnym. To, na czym będzie polegała zależy, nawet jeśli w niewielkim stopniu, od nas.

Elżbieta Adamiak

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze