Młodzi potrafią zawalczyć o kredyt mieszkaniowy, ale czy potrafią też zawalczyć o swoją miłość?
„Głos Kościoła chcącego towarzyszyć rodzinom w ich różnorodnych trudnościach” – pod takim hasłem w Rzymie odbył się Festiwal Rodzin. Zainaugurował on X Światowe Spotkanie Rodzin, które w Wiecznym Mieście trwa do niedzieli. W spotkaniu osobiście uczestniczył papież. „W rodzinie, żyjąc wspólnie z tymi, którzy są inni niż ja, uczymy się być braćmi i siostrami. Uczymy się pokonywać podziały, uprzedzenia, zamknięcia i budować razem coś wielkiego i pięknego, zaczynając od tego, co nas łączy” – powiedział Franciszek.
Niestety, współczesna rodzina zmaga się z wieloma podziałami. I często też nie daje im rady i się rozpada. Taki jest smutny wniosek z debaty zorganizowanej kilka dni temu przez Katolicką Agencję Informacyjną pod hasłem „Rodzina polska dziś: przemiany, zagrożenia, perspektywy – wyzwania dla Kościoła”. Choć wnioski były trudne i smutne, to jednocześnie wiele było też jaskółek nadziei. Bo gdy przychodzi kryzys, to jednocześnie pojawia się wiele inicjatyw i dobrych doradców, którzy pomagają przez trudny czas. Najważniejsze, by wiedzieć gdzie są i móc z nich skorzystać.
Dotrzeć z pomocą
Jak podkreślała Joanna Krupska – psycholożka, przewodnicząca Rady Krajowej Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus” – Kościół jest instytucją, która ma bardzo szeroką ofertę dla rodzin. To m.in. poradnie rodzinne, środowiska wzajemnie się wspierające. – Jednak wokół Kościoła gromadzi się 20% młodych i religijnych ludzi, poza Kościołem znajduje się ich większość. Kościół ma misję, by trafić także do nich – dodała ekspertka.
>>> Kard. Nycz: skala rozwodów i związków niesakramentalnych przerosła nasze przewidywania
Oczywiście nie we wszystkim Kościół jest w stanie pomóc. To zadaniem państwa jest stworzenie infastruktury socjalnej przyjaznej rodzinie. To szeroko pojęta polityka prorodzinna. – Trzeba ją mądrze prowadzić, zarówno na poziomie rządowym, jak i samorządowym. Trzeba tworzyć warunki ku temu, by rodziny mogły godnie żyć i by miały gdzie mieszkać. Bez zaspokojenia tych podstawowych potrzeb, rodziny nie będą silne. Brak tego podstawowego zabezpieczenia hamuje proces tworzenia rodzin i rodzenia się dzieci – podkreślała Joanna Krupska. Z kolei Kościół odpowiada przede wszystkim za duchowe wzmocnienie rodzinnej wspólnoty. Dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin – ks. Przemysław Drąg – opowiedział, że w czasie jego duszpasterskiej pracy w Warszawie spotkał się z wieloma młodymi ludźmi, którzy przychodzili do niego z podobnym problemem: „Czegoś w życiu nam brakuje”. – To ludzie z karierą zawodową, czasami po ślubie, którym niby niczego nie brakuje. Chcą jednak uciec od powszechnego hedonizmu i konsumpcjonizmu i zrobić coś dla innych – wyjaśniał ks. Drąg. Podkreślił, że w ostatnim czasie (jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie) zauważył wzrost zaangażowania młodych w wolontariat. – Także w inicjatywy, dzięki którym młodzi mają poczucie, że mogą zostawić nieco lepszy świat następnym pokoleniom – dodał duchowny. Przyznał, że oczywiście ma kontakt z pewnym szczególnym środowiskiem. – To swoista bańka zaangażowanych katolików, jednak trend wzrostowy takich postaw jest zauważalny. To daje nadzieję – dodał ks. Drąg.
Duchowny przypomniał przy okazji słowa papieża Pawła VI. – Jego wielkim marzeniem i pragnieniem było to, by „równi służyli równym”. Chodzi o formację takich małżeństw, takich rodzin, które będą chciały – np. w ramach wspólnoty Kościoła – dzielić się swoimi trudami i doświadczeniami z innymi rodzinami. By szli do innych i o tym rozmawiali. Na tym także polega wspólnota Kościoła – dodaje dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin. Przyznał jednak, że mimo iż od tego papieskiego wezwania minęło wiele lat, to polski Kościół jest jeszcze na początku tej drogi.
Język i komunikacja
W czasie debaty sporo było też o języku, którym mówi się w Kościele o rodzinie i do rodzin. To – jak podkreślali goście spotkania – bardzo istotne. – Albo będziemy mówić nowym językiem, albo będziemy w bańce i oblężonym Kościele. I wtedy stracimy nie tylko wiernych, ale nawet i samych siebie – podkreślał ks. Przemysław Drąg. – Kościół powinien znaleźć złoty środek między dystansem wobec języka współczesnego świata i postawy hedonistycznej a wejściem w postawę „oblężonej twierdzy”, która bardzo szybko zostanie przez innych odrzucona – mówił psychiatra i terapeuta prof. Bogdan de Barbaro. Specjalista dodał, że współczesny świat to mnogość idei, ideologii i życiowych rozwiązań. Rodzina jest jednym z nich, a nie jedynym. – Głowa człowieka wchodzącego w dorosłość jest wypełniona wszystkimi tymi możliwościami. Kościół w swoim nauczaniu na temat rodziny musi tę skomplikowaną sytuację uwzględnić i starać się ją zrozumieć – wyjaśniał prof. de Barbaro.
Prof. de Barbaro podkreślił, że w rozmowach o problemach współczesnej rodziny potrzebny jest język towarzyszący, a nie oceniający. – Ci, którzy są poza Kościołem często myślą o nim jako o wspólnocie wykluczającej, oceniającej. A wierni (świeccy i duchowni) mogliby pokazać, że piękno o którym naucza Kościół jest wymagające, bywa trudne, ale pozwala osiągnąć piękne owoce – dodała Joanna Krupska. – Młodzi potrafią zawalczyć o kredyt mieszkaniowy, ale czy potrafią też zawalczyć o swoją miłość w czasie kryzysu? – pytał ks. Przemysław Drąg.
Czas przełomu
Uczestnicy debaty przytoczyli znane już badania (amerykańskiej pracowni badawczej Pew Research Center oraz polskiego CBOS-u), które dowodzą, że to w Polsce obserwuje się bardzo dużą różnicę pokoleniową w odniesieniu do praktyk religijnych. Zmiana postaw dotyczących wiary między starszym a młodszym pokoleniem jest zauważalna. A co za tym idzie – transmisja wiary, czyli przekazywanie wartości związanych z religią, zaczyna się w polskich rodzinach załamywać. I to ma także wpływ na plany młodych związane z budowaniem rodzin i zawieraniem małżeństw. – Kościół musi przyjąć do świadomości, że ten świat jest bardzo zamieszany. Ale z tego zamieszania można wyłapywać nitki prowadzące do duchowości – podkreślił psychiatra prof. de Barbaro. Ks. Przemysław Drąg zauważył, że w szukaniu takich nitek porozumienia i w szukaniu młodych ludzi poszukujących duchowości dużo mogą zrobić duchowni, którzy potrafią być „internetowymi liderami”. – Podczas pandemii okazało się, że jest wielu, którzy rozumieją wirtualny świat i którzy potrafią w nim ewangelizować. Oczywiście internet wszystkiego nie załatwi, ale na pewno może być przestrzenią spotkania – dodał duchowny. Zauważył, że księża muszą jak najszybciej zejść z piedestału (ci, którzy jeszcze na nim są) i głosić Ewangelię między ludźmi. Językiem ludzi i dla ludzi.
>>> X Światowe Spotkanie Rodzin: moc i piękno świadectwa
Joanna Krupska zauważyła, że przemiany kulturowe, które zachodzą w polskim społeczeństwie są bardzo gwałtowne. – Tylko 20% młodych ludzi z pokolenia Z deklaruje chodzenia do kościoła i praktykowanie, choć jednocześnie 70% z nich określa się jako wierzący. W dużych miastach już ponad połowa ślubów zawierana jest wyłącznie cywilnie – wyliczała przewodnicząca Rady Krajowej Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.
Według prof. Tomasza Szlendaka (socjologa UMK w Toruniu) jako społeczeństwo jesteśmy w czasie przełomu. Po okresie społeczeństwa przemysłowego (w którym jasno były określone role mężczyzny i kobiety) przychodzi czas na nowe społeczeństwo – społeczeństwo zindywidualizowane i nowych technologii. – Ono dopiero się tworzy i pewnie za jakiś czas zobaczymy, na jakich zasadach ono funkcjonuje. Dowiemy się też wtedy, jaki jest dominujący typ budowania relacji międzyludzkich, w tym rodzin – mówił profesor. Podkreślił, że ludzie zawsze dążą do jakiejś trwałości i bliskości. Pytanie, w jaki sposób to realizują.
Postać wyłącznie historyczna
Goście debaty zgodzili się, że ludzie Kościoła, mówiąc o rodzinie, często odnoszą się do nauczania Jana Pawła II. A okazuje się to często – szczególnie w przypadku młodych – przeciwskuteczne. – Młodzi ludzie bywają zrażeni do Jana Pawła – niejako z przekory, bo tak dużo o nim słyszą. Jednocześnie Jan Paweł II dla młodego pokolenia to postać historyczna, pomnikowa, podobnie jak Bolesław Chrobry czy Józef Piłsudski – dodał ks. Drąg. Podkreślił, że jako duszpasterz rodzin często wykorzystywał nauczanie papieża na temat seksualności i miłości rodzinnej. – Gdy nie przytaczałem autora, młodzi byli często zainteresowani tym, co mówię. Gdy wspomniałem, że to słowa Jana Pawła II, reakcja była różna. To znamienne – dodał duchowny.
Prof. Bogdan de Barbaro zwrócił uwagę na jeszcze jeden istotny problem społeczny. To polaryzacja. – Przez stan i temperaturę publicznej debaty ktoś, kto jest konserwatystą staje się nim jeszcze bardziej. Liberał staje się jeszcze bardziej liberałem. Bańki, w których żyjemy mają coraz grubsze ścianki. A to prowadzi do walki i starcia oraz braku wzajemnego zrozumienia – podkreśla terapeuta. I nie chodzi o przekonywanie się do swoich racji, ale chociażby o umiejętność dialogu mimo różnic światopoglądowych. Ludzie żyjący w ideologicznych bańkach – kontynuował – mają często misję „zbawienia świata”. – Gdy jednak dojdzie się do wniosku, że „świata zbawić się nie uda”, ale można zrobić coś dobrego w swoim najbliższym otoczeniu, to wtedy walka plemion nie jest już tak istotna – dodał de Barbaro. A wtedy również rodzina jawi się jako sposób na zapewnienie sobie podstawowego bezpieczeństwa. Również Kościół ma swoją rolę do spełnienia w przebijaniu owych spolaryzowanych baniek.
– Wśród młodych rośnie świadomość, że budowanie rodziny wymaga nieustannego nabywania umiejętności. A jedną z podstawowych jest słyszenie i rozumienie drugiej strony – podkreśliła Joanna Krupska. – Mówiliśmy dużo o języku, jakim Kościół posługuje się w dialogu ze światem. Równie istotny jest język i komunikacja w relacjach rodzinnych. Prowadzimy warsztaty o tym, jak rozmawiać w rodzinie, by uniknąć poważnych nieporozumień – wyjaśniła psycholożka. Dodała, że miłości można się po prostu nauczyć. Tak samo tego, by rozwiązywanie konfliktów było nie destrukcyjne, a konstruktywne. – To da się zrobić! – przekonuje.
W Rzymie zakończyło się dziś X Światowe Spotkanie Rodzin. Wszystkie wystąpienia, z których większość stanowią osobiste świadectwa małżonków, można znaleźć na oficjalnej stronie spotkania rodzin www.romefamily2022.com.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |