Modlitwa o pokój na Ukrainie: błagajmy o przemianę serc
W środę wieczorem w bazylice Matki Boże na Zatybrzu sekretarz ds. stosunków z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej abp Paul Richard Gallagher przewodniczył specjalnej modlitwie o pokój na Ukrainie. Była to odpowiedź na zaproszenie Franciszka, by 26 stycznia był dniem światowej modlitwy o pokój.
Wierni obecni na tej uroczystości odpowiedzieli w ten sposób na wezwanie papieża, który rano tegoż dnia podczas audiencji ogólnej modlił się za Ukrainę, „prosząc Boga usilnie, aby Ziemia mogła zobaczyć rozkwit braterstwa i przezwyciężyć rany, obawy i podziały”. „Modlitwy i wezwania, które dzisiaj wznoszą się aż do nieba, niech dotkną umysłów i serc odpowiedzialnych w świecie, aby przedłożyli dialog i dobro wszystkich ponad prywatne interesy. Proszę: nigdy wojny!” – powiedział Ojciec Święty.
>>> Świat modlił się za Ukrainę [ZDJĘCIA]
Apelujemy o pokój, nie ograniczając się do oczekiwania na zawarcie i przestrzeganie porozumień i rozejmów, ale błagając i zobowiązując się, aby w nas samych i we wszystkich sercach odrodził się nowy człowiek, zjednoczony w Chrystusie, który żyje w pokoju i wierzy w moc pokoju. (abp Paul Richard Gallagher)
Nawiązując do tego apelu szef dyplomacji watykańskiej zaznaczył: „Jesteśmy w komunii z papieżem, aby każda inicjatywa służyła ludzkiemu braterstwu. Jego słowa wskazują przede wszystkim na dramatyczny charakter konfliktów i dysproporcję między tymi, którzy o nich decydują, a tymi, którzy ich doświadczają, między tymi, którzy je systematycznie przeprowadzają, a tymi, którzy z ich powodu cierpią”.
Wiemy, jak dramatyczna jest wojna i jak poważne są jej skutki. Są to bolesne sytuacje, które pozbawiają wielu ludzi najbardziej podstawowych praw. Ale jeszcze bardziej skandaliczne jest stwierdzenie, że ci, którzy najbardziej cierpią z powodu konfliktów, to nie ci, którzy decydują o ich rozpoczęciu, ale przede wszystkim ci, którzy są tylko ich bezradnymi ofiarami. Ileż smutku jest w zranieniach całych narodów zadanych ręką człowieka, przez starannie obliczone działania prowadzone w sposób systematyczny, a nie przez wybuch gniewu czy klęski żywiołowe lub wydarzenia niezależne od człowieka. (abp Paul Richard Gallagher)
„Są to scenariusze dziś tak powszechne, że nie możemy nie uznać, iż wszyscy jesteśmy pokonani w naszym człowieczeństwie i że wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za wspieranie pokoju. Bóg jednak uczynił nas braćmi i siostrami i dlatego, świadomi tego scenariusza i nosząc w sercu dramat konfliktów, które rozdzierają świat, uznajmy się za braci i siostry zarówno tych, którzy je wywołują, jak i tych, którzy ponoszą ich konsekwencje i w Jezusie Chrystusie przedstawmy Ojcu ciężką odpowiedzialność tych pierwszych i ból ostatnich. Dla wszystkich prośmy Pana o dar pokoju” – powiedział sekretarz ds. stosunków z państwami.
„Apelujemy o pokój, nie ograniczając się do oczekiwania na zawarcie i przestrzeganie porozumień i rozejmów, ale błagając i zobowiązując się, aby w nas samych i we wszystkich sercach odrodził się nowy człowiek, zjednoczony w Chrystusie, który żyje w pokoju i wierzy w moc pokoju. Pokój jest dobrem «zaraźliwym», które rozprzestrzenia się z serc tych, którzy go pragną i starają się nim żyć, docierając do całego świata” – powiedział abp Gallagher, cytując słowa papieża skierowane do korpusu dyplomatycznego w tym roku i dodał na zakończenie: „Niech Duch Święty sprawi, aby wszyscy ludzie, a zwłaszcza ci, którzy kierują narodami, byli budowniczymi pokoju”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |