wosjko, mozambik

Zdjęcie poglądowe fot. PAP/EPA/JOAO RELVAS

Mozambik: co najmniej 30 osób zginęło w protestach powyborczych

Co najmniej 30 osób, w tym 10 dzieci, zabiły siły bezpieczeństwa Mozambiku podczas tłumienia trwających ponad dwa tygodnie protestów, które przetoczyły się przez kraj po spornych wyborach prezydenckich – poinformowała organizacja Human Rights Watch (HRW).

HRW udokumentowała również, że siły bezpieczeństwa Mozambiku zraniły dziesiątki dzieci, a setki innych przetrzymywały w odosobnieniu przez kilka dni z naruszeniem prawa międzynarodowego.

Protesty rozpoczęły się w Mozambiku po wyborach przeprowadzonych 9 października, w których zwyciężyła rządząca partia Frelimo, będąca u władzy od czasu uzyskania niepodległości. Jej przywódca Daniel Chapo ma objąć urząd prezydenta Mozambiku na początku 2025 r.

>>> Mozambik: biskupi apelują o zaniechanie przemocy

Z wynikiem wyborów nie zgodziła się opozycja, uznając, że zostały sfałszowane. Organizatorem protestów był główny lider opozycji, Venancio Mondlane, który utrzymuje, że to on powinien zostać nowym prezydentem.

Międzynarodowe organizacje zajmujące się prawami człowieka twierdzą, że co najmniej 30 osób zostało zabitych przez siły bezpieczeństwa strzelające do protestujących ostrą amunicją, podczas gdy grupy mozambijskie mówią o około 50 zabitych. Władze Mozambiku nie podały szczegółów na temat liczby osób zabitych lub zatrzymanych, ale stwierdziły, że „niektóre demonstracje stały się gwałtowne i musiały zostać stłumione przez siły bezpieczeństwa”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze