
fot. PAP/Piotr Nowak
Muzeum Mt 5,14 – miejsce przełamywania stereotypów o Janie Pawle II i Prymasie Wyszyńskim
Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego jest miejscem, gdzie młodzi ludzie mogą nie tylko dowiedzieć się, kim byli nasi patroni, ale też przełamać negatywne stereotypy, które ostatnio funkcjonują w mediach. Przedstawiamy naszych bohaterów jako ludzi prawdziwych – z krwi i kości – zachęcił Piotr Dmitrowicz. Mija 5 lat od otwarcia ekspozycji głównej M 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
Dyrektor placówki w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną opowiada o jej największych osiągnięciach, planach na przyszłość oraz pracach nad drugim oddziałem muzeum, znajdującym się na Placu Bankowym w Warszawie.
Anna Rasińska (KAI): Jak podsumowałby Pan 5 lat działalności Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego? Jakie były najważniejsze wyzwania, przed którymi stanęło muzeum?
Piotr Dmitrowicz (dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego): – Minione pięć lat było dla nas okresem pełnym wyzwań. Muzeum zostało otwarte tuż przed pierwszym lockdownem, spowodowanym pandemią COVID-19, co oznaczało niemal natychmiastowe zamknięcie placówki. Było to dla nas niezwykle trudne, ponieważ nowo powstałe muzeum nie mogło przyjmować zwiedzających. Oczywiście organizowaliśmy różne wydarzenia w przestrzeni, ale nie mogło to w pełni zastąpić bezpośredniego kontaktu z odbiorcami. Pierwsze miesiące działalności upłynęły więc w atmosferze dużej niepewności i ograniczeń.

Kolejnym wyzwaniem, z którym musieliśmy się zmierzyć, była sytuacja polityczna na świecie, a zwłaszcza wybuch pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Konflikt ten miał swoje odbicie również w świecie muzealnym. Był to dla nas istotny moment, który skłonił nas do przypomnienia niezwykle ważnej pielgrzymki Jana Pawła II na Ukrainę w 2001 roku. W związku z tym przygotowaliśmy wystawę plenerową, aby podkreślić aktualność przesłania jednego z patronów naszego muzeum. Uważamy, że niezwykle istotne jest wsłuchiwanie się w nauczanie Jana Pawła II i jego znaczenie w dzisiejszym świecie.
W ostatnich latach obserwowaliśmy również dramatyczne i bezprecedensowe ataki na pontyfikat Jana Pawła II. Choć na szczęście zjawisko to zdaje się powoli zanikać, miało ono istotny wpływ na naszą działalność, uderzając bezpośrednio w naszą placówkę.
Ważnym wydarzeniem była również bez wątpienia beatyfikacja Prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz Matki Elżbiety Róży Czackiej w 2021 roku.
– Tak, postać Matki Elżbiety Róży Czackiej również zajmuje ważne miejsce w naszej ekspozycji. Przyjaźń między Prymasem a Matką Różą jest kluczowym elementem naszej narracji. Sama beatyfikacja, pierwotnie planowana wcześniej, odbyła się ostatecznie w Świątyni Opatrzności Bożej, w której pierścieniu znajduje się nasze muzeum. Było to dla nas wyzwanie organizacyjne, ale także moment konfrontacji z falą niekiedy niesprawiedliwych i prymitywnych ataków na postać Prymasa Wyszyńskiego, które pojawiały się w przestrzeni publicznej.

Jakie wyzwania stoją przed Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego?
– Na pewno dalsze umacnianie naszej obecności nie tylko na muzealnej mapie Polski i Europy, ale przede wszystkim w świadomości odbiorców. Działalność naszego muzeum to praca u podstaw, inspirowana duchem pozytywizmu. Naszym celem jest docieranie do kolejnych pokoleń, które nie miały okazji żyć w czasach naszych patronów. Musimy nieustannie przypominać, że Mt 5,14 jest miejscem, w którym można dowiedzieć się bardzo wiele o życiu i nauczaniu Jana Pawła II oraz Prymasa Wyszyńskiego. Kluczowym wyzwaniem pozostaje więc edukacja i popularyzacja wiedzy, zwłaszcza wśród młodego pokolenia.
Dziś, kiedy rozmawiamy tuż przed 20. rocznicą śmierci Jana Pawła II, zdajemy sobie sprawę, że dla młodych ludzi jest on już postacią historyczną. Naszym zadaniem jest nie tylko przybliżenie im jego osoby, chcemy przede wszystkim przekazać jego nauczanie w sposób autentyczny i dostosowany do współczesnej wrażliwości – nie w sposób cukierkowy ani pomnikowy. Podobne wyzwanie stoi przed nami w przypadku Prymasa Wyszyńskiego, którego sytuacja jest jeszcze trudniejsza, ponieważ zmarł wcześniej, w 1981 roku. Przez lata jego postać była przedstawiana w sposób posągowy, niemal spiżowy, co również chcemy zmieniać, ukazując różne aspekty jego życia i działalności.
Mt 5,14 nieustannie się rozwija i podejmuje kolejne inicjatywy, aby sprostać tym wyzwaniom. Wierzymy, że nasza misja ma głęboki sens i że poprzez nasze działania możemy skutecznie przyczyniać się do popularyzowania wartości, które reprezentowali nasi patroni.
A co uznałby Pan za największy sukces w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w tym czasie?
– Trudno mi jednoznacznie i obiektywnie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ przez lata budowałem to muzeum. Oczywiście można oceniać sukces na różnych płaszczyznach. Tym, co jednak budzi we mnie największą dumę, radość i satysfakcję, jest zespół ludzi, który udało nam się stworzyć. Mam na myśli wszystkich pracowników muzeum – od kasjerów po moich najbliższych współpracowników. To fantastyczni ludzie, oddani swojej pracy, dla których nie jest to jedynie zawodowe zajęcie, ale coś znacznie więcej – niemal misja. To osoby pełne pasji i świetnych pomysłów. Nasz zespół edukacyjny tworzą w większości ludzie młodzi, dzięki temu programy edukacyjne i różne inicjatywy, które tu realizujemy, trafiają do młodych odbiorców.

Jakie inicjatywy Mt 5,14 cieszyły się największym zainteresowaniem?
– Obecnie największym zainteresowaniem cieszy się ekspozycja „Van Gogh. Historie jednego obrazu” poświęcona dziełu holenderskiego mistrza. Wpisuje się ona doskonale w misję naszego muzeum, ponieważ chcemy mówić o wartościach uniwersalnych i fundamentalnych dla współczesnego świata. Kultura jest jednym z takich elementów – wspólnotowym, łączącym ludzi ponad podziałami. „Polski van Gogh” trafił do Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego za sprawą kolekcji Porczyńskich, w zasobach której pod koniec lat 80. znalazł się niewielki obraz – jak się później okazało – autorstwa Vincenta van Gogha. Nasi patroni, Prymas Tysiąclecia i Jan Paweł II, byli ludźmi kultury. Wyszyński to intelektualista, który wiele pisał i publikował, natomiast Wojtyła, był również aktorem i poetą. Obydwaj z wielkim szacunkiem podchodzili do polskiej kultury i tradycji, co doskonale koresponduje z twórczością van Gogha.
Wśród wydarzeń intelektualnych na pewno dużym zainteresowaniem cieszyła się nasza międzynarodowa konferencja „Papież światu – 45 lecie pontyfikatu Jana Pawła II”. Jej celem było ukazanie, że papież Polak był postacią niezwykle ważną nie tylko dla nas, ale również dla ludzi na całym świecie. To wydarzenie zgromadziło intelektualistów z różnych krajów, wśród prelegentów znaleźli się m.in. George Weigel, Rocco Buttiglione, dr Elizabeth Edwards Spalding, ks. dr hab. Andrzej Draguła i wielu innych wspaniałych gości.
Innym wydarzeniem, które cieszyło się dużym zainteresowaniem, była akcja „Będziesz miłował” organizowana przez naszych wolontariuszy. W ten sposób chcieliśmy przypomnieć udział Prymasa Tysiąclecia w Powstaniu Warszawskim. Prymas Wyszyński, wtedy jeszcze skromny ksiądz, pod pseudonimem Radwan III, był kapelanem Armii Krajowej okręgu Żolibórz-Kampinos.
Obecnie trwają prace nad drugim oddziałem Muzeum, czy mógłby Pan przybliżyć nieco tę inicjatywę?
– Drugim oddział naszej placówki mieści się na Placu Bankowym, w pierwszej siedzibie Banku Polskiego z czasów Królestwa Kongresowego. Znajduje się tam kolekcja Państwa Zbigniewa i Janiny Porczyńskich, przekazana wiele lat temu Archidiecezji Warszawskiej. Obiekt wymaga jednak gruntownej renowacji, co wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. Po dokładnym przebadaniu kolekcji i odkryciu jej najcenniejszych dzieł planujemy stworzyć tam nie tylko galerię sztuki, ale także prawdziwe centrum kulturalne. Lokalizacja jest doskonała – w samym sercu miasta – co daje możliwość organizowania koncertów, konferencji i wielu innych wydarzeń. To plan długoterminowy, który będziemy realizować w zależności od kondycji finansowej muzeum.
Jakie są plany na najbliższą przyszłość Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego?
– Mamy już bardzo zaawansowane plany dotyczące budowy sali poświęconej latom 50. i 60. XX wieku, a także stworzenia muzealnego sklepiku i nowoczesnej sali edukacyjnej. Od strony technicznej i budowlanej jest jeszcze wiele do zrobienia.
Podjęliśmy również inicjatywę współpracy z najważniejszymi instytucjami papieskimi w Polsce, by wspólnie działać na rzecz przekazywania dziedzictwa Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w sposób rzetelny, przemyślany i trafiający do współczesnych pokoleń.
Jak wygląda zainteresowanie młodych Janem Pawłem II, kardynałem Stefanem Wyszyńskim i samym muzeum?
– Zainteresowanie młodych tymi postaciami jest bardzo różne. Oczywiście odwiedzają nas wycieczki szkolne, ale nie ukrywam, że dziś jest to niezwykle trudne wyzwanie. Przede wszystkim dlatego, że w ostatnich latach, szczególnie w internecie, Jan Paweł II stał się postacią memiczną często wyśmiewaną i przedstawianą w sposób karykaturalny, często zupełnie bezrefleksyjnie. Zmiana tego sposobu myślenia jest bardzo trudna. Wcześniej przez lata funkcjonował natomiast jako postać niemal „cukierkowa”, co również nie sprzyjało jego autentycznemu wizerunkowi.
Drugą kwestią jest stan polskiej edukacji. Niestety, szkoły nie są dziś miejscem, które skutecznie zachęca młodzież do odwiedzania muzeów. Obawiam się, że ideologizacja edukacji, która coraz bardziej przesuwa się w lewo, dodatkowo osłabia zainteresowanie tymi tematami.
Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego jest miejscem, gdzie młodzi ludzie mogą nie tylko dowiedzieć się, kim byli, ale też przełamać negatywne stereotypy, które ostatnio funkcjonują w mediach. Przedstawiamy naszych bohaterów jako ludzi prawdziwych – z krwi i kości.
Może kluczową rolę może odegrać tutaj Kościół?
Tak, zwłaszcza księża proboszczowie. To mój gorący apel do duchownych – zapraszam Was serdecznie, byście przyjeżdżali do nas ze swoimi parafianami, zwłaszcza z młodzieżą. Nasza oferta jest dostosowana do wszystkich, ale musimy wspólnie dbać o to, by to miejsce żyło i przyciągało nowych zwiedzających. Zawsze podkreślam, że muzeum istnieje przede wszystkim dla ludzi, którzy je odwiedzają.
Muzeum jest otwarte nie tylko dla osób wierzących, ale i dla niewierzących. Nasz program edukacyjny opiera się na wartościach uniwersalnych, ważnych dla wszystkich, niezależnie od światopoglądu. Mam tu na myśli takie wartości jak miłość, przyjaźń, tolerancja – one łączą nas wszystkich, bez względu na to, czy jesteśmy osobami wierzącymi, czy nie.
Zapraszamy na Noc Muzeów 17-18 maja, zwłaszcza, że 18 maja przypada okrągła rocznica urodzin Jana Pawła II. Z tej okazji przygotowujemy dla naszych gości dużo różnych atrakcji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |