fot. unsplash.com

Nastolatek z Pisza zginął, ratując żeglarzy. Będzie uhonorowany

Prokuratura rejonowa w Piszu wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło we wtorek po południu na rzece Pisie w Piszu: jacht zahaczył o linię wysokiego napięcia i dwóch porażonych prądem żeglarzy wpadło do wody. Na pomoc ruszył 14-latek, który utonął. Władze miasta dziś zdecydują, jak uhonorować chłopca.

Prokurator rejonowy w Piszu Rafał Kulągowski poinformował PAP, że w środę po południu odbędzie się sekcja zwłok 14-latka. „Chcemy poznać przyczynę śmierci chłopca. Na razie uważamy, że gdy był w wodzie został porażony prądem ale czy na pewno tak było, da odpowiedź sekcja” – powiedział prokurator Kulągowski.

>>> Warmińsko-mazurskie: 14-latek rzucił się na pomoc żeglarzom. Utonął

„Załoga jachtu zaczęła wzywać pomocy. W pobliżu szła grupa nastolatków. Jeden z chłopców widząc, co się dzieje rozebrał się i wskoczył do wody, by ratować dorosłych mężczyzn. Niestety, po chwili chłopiec zniknął pod wodą. Znaleziono go na dnie rzeki. Dla mnie ten chłopak zachował się jak prawdziwy bohater. Nastolatek, a chciał ratować dorosłych” – powiedział PAP prokurator Kulągowski. Dodał, że z relacji kolegów chłopaka wynika, że nie zdawali oni sobie sprawy, że na jachcie doszło do porażenia prądem.

Podobnie jak Kulągowski ocenia zachowanie chłopca burmistrz Pisza Andrzej Szymborski. „W obecnych czasach pełnych chamstwa i znieczulicy chłopiec oddał za innych swoje młode życie. To, co zrobił zasługuje na najwyższe uznanie, na to, by każdy się na nim wzorował” – powiedział Szymborski. Władze Pisza jeszcze w środę mają zdecydować o sposobie upamiętnienia chłopca, niektórzy mieszkańcy Pisza w mediach społecznościowych piszą, że w mieście powinna zostać wprowadzona żałoba.

>>> Pożar plebanii w Nowym Stawie. Znaleziono zwłoki księdza

Zmarły chłopiec był znany w lokalnym środowisku, grał w lokalnej drużynie piłkarskiej. Wiele osób nazywa go prawdziwym bohaterem.

„W mieście panuje nastrój przygnębienia, wszyscy są bardzo poruszeni, nie ma słów na opisanie tej sytuacji” – powiedział burmistrz Szymborski i dodał, że „serce się ściska na tę tragedię nie do wyobrażenia”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze