Nazwał Boga głupcem
W przemówieniu wygłoszonym w Davao 22 czerwca Duterte odniósł się do opisanej w Biblii historii Adama i Ewy, kwestionując logikę działań Boga. Nie spodobało mu się to, że gdy Adam zjadł owoc poznania dobra i zła, zło przyszło na świat. – Kim jest ten głupi Bóg? – pytał prezydent. – Tworzysz coś doskonałego, a potem wymyślasz wydarzenie, które może kusić i zniszczyć jakość twojej pracy. Skoro tak, to ten sku…. jest głupi.
Za nieracjonalną uznał także koncepcję grzechu pierworodnego. – To są czyny twojej matki i twojego ojca. Jeszcze się nie urodziłeś, a już masz grzech pierworodny. Co to za religia? Nie mogę tego zaakceptować – stwierdził Duterte.
Po krytyce, z jaką spotkała się ta wypowiedź w kraju, w którym 80 procent obywateli należy do Kościoła katolickiego, rzecznik prezydenta Harry Roque wezwał Filipińczyków, by pogodzili się z tym, że ich przywódca używa ostrego języka, by wyrazić swe przekonania. – To są prywatne przekonania prezydenta. Jesteśmy wolni, by wierzyć w religię i jesteśmy także wolni, by nie wierzyć w religię. Prezydent ma swe prywatne przekonania duchowe – próbował tłumaczyć Roque.
Modlitwa odpowiedzią
Były przewodniczący konferencji episkopatu Filipin abp Socrates Villegas wezwał dziś do modlitwy o uzdrowienie prezydenta i o Boże przebaczenie dla niego. Jednocześnie odrzucił jego błędne opinie na temat Boga i Biblii, cytując fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego dla młodych (YouCat), przedstawiające właściwe znaczenie biblijnej opowieści. Wyraził przy tym przypuszczenie, że „gdyby Duterte był bardzo kochany, to sam by obdarzał miłością” – powiedział metropolita Lingayen-Dagupan.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |