fot. unsplash/Adam Mccoid

Neokatechument na ŚDM: młodzi w spotkaniu z Jezusem decydują, jak żyć

Zaraz po spotkaniu z papieżem w Lizbonie, organizujemy tzw. wołanie. Wtedy nasz założyciel, Kiko Argüello, pyta o konkretne powołania, a ludzie, wstając, sygnalizują swoją decyzję – mówi Radiu Watykańskiemu Wojciech Kaczmarek, przedstawiciel Drogi Neokatechumenalnej. Szacuje, że z całego świata na Światowych Dniach Młodzieży można się spodziewać nawet 100 tys. przedstawicieli wspólnot, przy czym z Polski ma to być blisko 6 tys.

Jak dodaje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego Wojciech Kaczmarek, dla wyjeżdżających na spotkanie do Lizbony członków tego ruchu pojawia się tutaj okazja do zadania sobie pytań o osobiste cele w życiu. „Naszą specyfikę – wyjaśnia – stanowi to, że chcemy, aby jechali młodzi, którzy stoją przed wyzwaniem. Mianowicie muszą albo wybrać szkołę, zapytać się, czy ja chcę być w małżeństwie, czy ja będę prezbiterem, pójdę do klasztoru… Te pytania one mogą się także tutaj zmaterializować. Młodzi ludzie mają z tym dużo problemów. My proponujemy właśnie ten wyjazd jako pielgrzymkę powołaniową”.

>>> ŚDM w Lizbonie: dotychczas zarejestrowano 600 tys. uczestników ze 184 krajów

Zdjęcie poglądowe fot. Antoni Jezierski/Misyjne Drogi/misyjne.pl

Przypomina, że „wspólnoty neokatechumenalne powstały około roku 1964 i są związane z doświadczeniem dwóch osób świeckich, Kiko Argüello, malarza, i Carmen Hernandez. Pan Bóg złączył tych dwoje celibatariuszy w poszukiwaniu, co stanowi istotę chrześcijaństwa. Dlatego znaleźli się na przedmieściach Madrytu, w Palomeras Altas, żeby tam głosić Dobrą Nowinę i tam właśnie powstała pierwsza wspólnota. Zasługi ma św. Jan Paweł II, który, gdy tylko spotkał się z Kiko i z Carmen, odkrył, iż to jest forma katechumenatu dostosowanego do ludzi już ochrzczonych. Stąd ta nazwa «neokatechumenat». Droga rozpowszechniona jest w prawie 150 krajach, w Polsce mamy ponad 1600 wspólnot, prawie we wszystkich diecezjach”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze