Fot. Freepik/Racool_studio

Nie wymagajmy od siebie zbyt wiele [FELIETON]

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych popularne stało się wideo, na którym skreślane są cele, które ktoś założył sobie na 2022 rok. Nie są one jednak skreślane dlatego, że zostały osiągnięte. Autor wykreśla bowiem tylko ich fragmenty, dzięki czemu każdy z nich stał się bardziej realistyczny.

I tak zamiast zaoszczędzonego miliona złotych po przekreśleniu zer mamy zaoszczędzone 10 tysięcy złotych. A zamiast „new man” po dopisaniu kilku liter pojawia się „new manicure”. Z kolei w wersji polskiej „schudnąć 10 kg” można zamienić na „schudnąć 2,10 kg”. Natomiast „kupić nowy telefon” łatwo da zamienić się na „kupić nowy telefonowy uchwyt”. W taki sposób wszystkie zadania z listy zostaną wykonane. Pozostaje jednak pytanie, czy satysfakcja będzie taka sama?

>>> Pusty talerz w domu dziecka zawsze czeka na rodziców [ROZMOWA]

Gdy wytrwałość się kończy

Przed nami nowy rok. I pewnie wielu z nas znów zdecyduje się sporządzić listę zadań do wykonania na kolejne 365 dni naszego życia. I o ile może być nam łatwo zacząć, o tyle, jak sama już zdążyłam się przekonać, później jest nieco trudniej. Zapał opada, motywacja odchodzi, a niespodziewane sytuacje weryfikują naszą cierpliwość i wytrwałość. W konsekwencji więc zamiast dumy i radości, pojawia się w nas złość na samych siebie, a czasami nawet bezradność. Jak więc temu zapobiec? I czy to jest w ogóle możliwe? Z własnego doświadczenia mogę już powiedzieć, że… tak. A sztuką jest właśnie niewymaganie od siebie zbyt wiele.

fot. unsplash.com

Dlaczego tak siebie traktujesz?

Najczęściej najbardziej krytykujemy samych siebie. Bo przecież tak łatwo zwrócić samemu sobie uwagę, bo coś nam nie wyszło, bo nie spełniliśmy swoich oczekiwań.

W takiej sytuacji zawsze wracają do mnie jednak słowa jednej psycholog: „Wyobraź sobie, że masz dziecko, które wróciło z przedszkola i powiedziało, że zostało uderzone przez kolegę. Zamiast jednak dać mu wsparcie i pomóc, ty uderzasz je jeszcze raz. Zrobiłbyś coś takiego dziecku? Nie? To dlaczego robisz to sobie?”.

Mocne, prawda? Bo raczej nie chcielibyśmy dokładać problemów komuś, kto i tak jest już nimi przybity. W takim razie dlaczego dokładamy ich sobie? Dlaczego siebie krytykujemy bardziej?

>>> A jeśli tu nie chodzi o komercję? [FELIETON]

Bądźmy wyrozumiali

Bądźmy dla siebie bardziej wyrozumieli, szczególnie na początku roku. Nie planujmy celów, które zawsze były dla nas trudne do osiągnięcia. Może tym razem warto zastosować metodę małych kroków? I zamiast w grudniu dopisywać lub skreślać coś z listy – zrobić ją nieco krótszą już teraz? Zawsze przecież miło się zaskoczyć niż niemiło rozczarować.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze