Nowe przypuszczenia w sprawie ludzkich szczątków znalezionych w Watykanie
Kości ludzkie znalezione pod podłogą domku stróża na terenie nuncjatury apostolskiej we Włoszech najprawdopodobniej mają co najmniej 100 lat. Znajdowały się tam więc już w czasach, gdy rzymska Villa Georgina nie był jeszcze własnością Stolicy Apostolskiej. Takie, nieoficjalne jeszcze informacje podał znany watykanista Andrea Tornielli na portalu Vatican Insider.
Pierwsze kości znaleziono 29 października, a po kilku dniach kolejne. Włoska agencja prasowa ANSA wyraziła wtedy przypuszczenie, że szczątki mogą należeć do dwóch zaginionych w 1983 r. dziewczynek: Emanueli Orlandi, córki pracownika Stolicy Apostolskiej i Mirelli Gregori.
Władze watykańskie natychmiast zawiadomiły o odkryciu włoską policję i prokuraturę. Początkowo rozpatrywano trop zaginionej żony stróża nuncjatury, jednak okazał się on fałszywy. Tornielli, powołując się na źródła wśród śledczych, ujawnił, że za nieprawdopodobną uznają oni także hipotezę, jakoby kości, przy których nie znaleziono żadnych przedmiotów osobistych, należały do Orlandi lub Gregori. Skłaniają się oni raczej do hipotezy, że pochodzą one z końca XIX lub początku XX wieku i należą do osób pochowanych na tym terenie zanim powstał budynek. Definitywnie sprawę tę ma rozstrzygnąć badanie szczątków metodą datowania radiowęglowego, do czego ma dojść za „około dziesięć dni”.
Villa Giorgina, zbudowana na początku lat 20. XX w. należała do senatora Abrama Leviego. Nosi imię jego córki, zmarłej w młodym wieku. W spadku zapisał on budynek Stolicy Apostolskiej z wdzięczności dla papieża Piusa XII za to, że w czasie II wojny światowej Żydzi byli ukrywani w rzymskich klasztorach. Siedziba nuncjatury znajduje się tam od lat 60. XX w.
Teren, na którym znajduje się Villa Giorgina, był miejscem pochówków na początku XIX w. Gdy budowano gmach i otaczające go mniejsze budynki, nie kładziono fundamentów pod całą konstrukcją, lecz jedynie pod cztery węgły. Może to wyjaśnić, dlaczego pod podłogą wciąż znajdują się ludzkie kości, przypuszcza Tornielli.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |