fot. EPA/PETER KLAUNZER

Nowy ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce złożył przysięgę

Marek Brzeziński, nominowany na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce przez prezydenta Joe Bidena, zatwierdzony przez Senat, złożył przysięgę, która formalnie kończy proces ustanawiania go przedstawicielem swego państwa. Po przybyciu do Warszawy, co nastąpi wkrótce, amerykański dyplomata złoży listy uwierzytelniające prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie i rozpocznie urzędowanie.

Na miejsce złożenia przysięgi Mark Brzeziński wybrał waszyngtoński skwer przed Amerykańską Akademią Nauk i pomnik Alberta Einsteina. Monumentalna rzeźba dłuta Roberta Barksa została odsłonięta tu 22 kwietnia 1979 roku w setną rocznice urodzin wielkiego uczonego. Przedstawia Einsteina ubranego w ulubiony sweter, siedzącego w zamyśleniu z zapisem teorii względności w ręku. Jej dokładna replika znajduje się przed Akademią Nauk Izraela w Jerozolimie.

>>> USA: 85% badań prenatalnych daje fałszywe wyniki

Posąg Einsteina

Po zaprzysiężeniu Mark Brzeziński powiedział KAI: „Wybrałem posąg Einsteina, ponieważ Einstein, największy z naukowców, został rzucony na brzeg Ameryki podczas II wojny światowej i musiał rozpocząć nowe życie w Ameryce. To jest historia wielu wielkich naukowców i myślicieli, a ja chciałem stanąć w cieniu tak wspaniałej, wspaniałej amerykańskiej narracji. Einstein był laureatem Nagrody Nobla. Ponad jedna trzecia wszystkich amerykańskich laureatów Nagrody Nobla urodziła się za granicą. I jakie szczęście miała Ameryka, że ​​ich przyjęła, wraz ze wszystkimi imigrantami, którzy przybywają do Ameryki i rozpoczynają nowe życie. To historia także Polski i ponad 10 milionów polskich Amerykanów, którzy dotarli do na amerykańskie brzegi, aby rozpocząć nowe życie. To była historia mojego zmarłego ojca i mojej matki, i jest to naprawdę wspaniała, wyjątkowo amerykańska historia dla nich i wszystkich imigrantów do Ameryki. Jesteśmy błogosławieni, że ją mamy”.

Wykształcenie

Mark Brzeziński zdobył magisterium z prawa na University of Virginia w Charlottesville. Z kolei pracę doktorską „Struggle for the Constitutionalism in Poland” (Walka o konstytucjonalizm w Polsce) obronił na Uniwersytecie Oksfordzkim. Powstała ona dzięki stypendium Fundacji Fulbrighta, na którym przebywał w Polsce, a dotyczyła budowania instytucji demokracji i praworządności w Polsce po upadku komunizmu, w tym Trybunału Konstytucyjnego. Uchodzi za jednego z najlepszych amerykańskich znawców historii i praktyki polskiego konstytucjonalizmu od historycznej Ustawy Rządowej z 3 Maja 1791 roku, czyli Konstytucji 3 Maja, po czasy obecne.

fot. PAP/Wojtek Jargiło

Stanowiska

W drugiej administracji prezydenckiej Billa Clintona był jego doradcą do spraw Europy Wschodniej. Podczas prezydentury George’a Busha wykładał na nowojorskim Columbia University. Kolejny demokratyczny prezydent Barack Obama powołał go na swego doradcę. Jego kandydatura na ambasadora w Polsce była rozważana po zakończeniu misji w Warszawie Victora Asha. Ostatecznie jednak, w 2011 r., został ambasadorem w Szwecji i pełnił ten urząd przez niemal pięć lat.

W kampanii prezydenckiej aktywnie wspierał Joe Bidena i uczestniczył w formułowaniu jego programu europejskiej polityki zagranicznej. Mobilizował także amerykańską Polonię do głosowania na demokratę. Jego kandydatura do objęcia placówki w Warszawie była naturalną konsekwencją wyniku amerykańskich wyborów.

Rodzina

Polska jest ojczyzną znakomitych przodków nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce: wybitnego dyplomaty II RP Tadeusza Brzezińskiego i Zbigniewa Brzezińskiego, wybitnego uczonego i polityka Stanów Zjednoczonych.

Dziadek ambasadora, Tadeusz Brzeziński, syn sędziego i sam absolwent prawa Uniwersytetu Lwowskiego, jako ochotnik bronił Lwowa w wojnie polsko-ukraińskiej (1918-1919), a potem w 1920 roku – Warszawy przed najazdem bolszewickim. Rok później wstąpił do służby zagranicznej przechodząc drogę kariery konsularnej poprzez placówki w: Essen (1921–1922), Lille (1928–1931), Lipsku (1931–1935), Charkowie (1936–1937). W Lipsku, jako konsul generalny zaangażował się w pomoc prześladowanym przez reżim hitlerowski Żydom pomagając emigrować im na polskich dokumentach. W 1938 roku został konsulem generalnym w Montrealu. Po wojnie – prezesem Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Walnie przyczynił się do powrotu do Polski skarbów wawelskich wywiezionych z kraju w pierwszych dniach wojny. Wspierał polska opozycję i Solidarność. Do emerytury pracował w ministerstwie kultury prowincji Quebec. Zmarł w 1990 roku.

Patriotycznie uformował swoich synów, z których Zbigniew zrobił imponującą karierę polityczna i dyplomatyczną będąc uznawanym za jednego z głównych autorów upadku bloku sowieckiego. Poczynając od zakładania polskiej rozgłośni Radia Wolna Europa, poprzez dorobek akademicki w obszarze sowietologii i pracę w strukturach administracji państwowej, dochodząc do pozycji narodowego doradcy do spraw bezpieczeństwa za prezydentury Jimmy Cartera i doradcy prezydenta Ronalda Reagana. Uważa się za jego bezsprzeczną zasługę zdefiniowanie ogromnego potencjału w walce z systemem komunistycznym, jakim był wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża oraz nawiązanie z nim bliskich relacji przez prezydenta Cartera. Zbigniew Brzeziński entuzjastycznie wspierał ruch Solidarności. W czasie stanu wojennego angażował w pomoc jego strukturom podziemnym. Był zwolennikiem pierwszego demokratycznego rządu Tadeusza Mazowieckiego oraz wyboru na prezydenta Lacha Wałęsy. Konsekwentnie wspierał dążenia Polski do NATO i Unii Europejskiej. Zmarł w 2017 roku otoczony powszechnym szacunkiem i wdzięcznością Polaków.

Wnuk Tadeusza i syn Zbigniewa, akademicko wyedukowany i doktoryzowany w przedmiocie polskiej demokracji konstytucyjnej, znający Polskę, dobrze jej życzący i doskonale rozumiejący jej szanse w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi – idzie w ich ślady.

>>> USA: w kolejnym stanie doszło do rozszerzenia przepisów aborcyjnych

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze