Nowy prefekt Dykasterii ds. Nauki Wiary: teologia dojrzewa w dialogu
Trzeba głosić Ewangelię, zawsze starając się lepiej pokazać całe jej piękno i atrakcyjność, nie zniekształcając go światowymi kryteriami, ale za każdym razem znajdując punkt kontaktu, który pozwala mu być naprawdę znaczącym, wymownym, cennym dla słuchacza – mówi nowy prefekt Dykasterii ds. Nauki Wiary w wywiadzie dla mediów watykańskich.
Jak podkreśla, bez dialogu z kulturą ryzykujemy, że nasze przesłanie, choćby najwspanialsze, stanie się nieistotne.
Abp Víctor Manuel Fernández odniósł się do listu Ojca Świętego, który otrzymał wraz z nominacją na szefa tej najważniejszej do niedawna dykasterii Kurii Rzymskiej. „Ma to niewątpliwie ważne znaczenie. Papież ogłosił mi, że wraz z dekretem nominacyjnym chce wysłać list, aby «wyjaśnić» sens mojej misji. List zawiera co najmniej sześć mocnych punktów zachęcających do refleksji, ale ja interpretuję to jako uprzednie wyjaśnienie, w jaki sposób ma być stosowana konstytucja apostolska «Praedicate Evangelium». Wzywa bowiem do teologii, która dojrzewa, która rośnie, która pogłębia się w dialogu między teologami oraz w rozmowie z nauką i społeczeństwem. Ale wszystko to w służbie ewangelizacji. Umieszczenie tej dykasterii po Dykasterii ds. Ewangelizacji już przekazało takie przesłanie, ale list Franciszka czyni to bardziej wyraźnie. Fakt, że wybrał na prefekta teologa, który był również proboszczem, potwierdza to w inny sposób” – wskazuje hierarcha.
>>> Nowy prymas Belgii: najważniejszy priorytet to głosić Ewangelię
Podstawowym zadaniem Dykasterii ds. Nauki Wiary była zawsze ochrona w imieniu Następcy Piotra prawowiernej wiary, przekazanej Kościołowi za pośrednictwem apostołów. Abp Fernández wyjaśnił, jak rozumie dziś to zadanie.
„Franciszek wskazuje, że wyrażenie «strzec» jest bogate w znaczenia. Z pewnością nie wyklucza ono czujności, ale oznacza też, że strzeżemy doktryny wiary przede wszystkim poprzez wzrastanie w jej zrozumieniu. Nawet sytuacja, w której trzeba poradzić sobie z możliwą herezją, powinna prowadzić do nowego rozwoju teologicznego, przyczyniającego się do dojrzewania naszego rozumienia doktryny, a to najlepszy sposób na strzeżenie wiary. Jeśli na przykład jansenizm potrafił przetrwać tak długo, to dlatego, że były tylko potępienia, ale brakowało odpowiedzi na pewne uzasadnione intencje, które mogły kryć się za błędami, i nie było właściwego rozwoju teologicznego w czasie” – wyjaśnia argentyński hierarcha.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |