Nuncjatura w Iraku zapewnia, że przygotowania do wizyty papieża są kontynuowane
Nuncjatura apostolska w Iraku ogłosiła w niedzielę, że przygotowania do wizyty papieża Franciszka, który oczekiwany jest w Bagdadzie 5 marca są kontynuowane. Jednocześnie placówka Watykanu oficjalnie potwierdziła, że nuncjusz abp Mitja Leskovar zakażony jest koronawirusem.
Informację o wykryciu zakażenia podano w sobotę, a jej potwierdzenie uzyskali dziennikarze akredytowani przy Stolicy Apostolskiej. Sekretarz nuncjatury w Bagdadzie ksiądz Ervin Lengyel w komunikacie zamieszczonym na Twitterze potwierdził, że pochodzący ze Słowenii arcybiskup Leskovar jest zakażony. „Ma bardzo lekkie objawy i w samoizolacji dalej pracuje nad przygotowaniem podróży apostolskiej” – zapewnił węgierski ksiądz. W czasie każdej podróży to nuncjusz w danym kraju towarzyszy papieżowi.
>>> Irak: historyczna wizyta Franciszka jest spełnieniem marzeń Jana Pawła II
W dniach od 5 do 8 marca Franciszek odwiedzi Bagdad, miasto An-Nadżaf – cel pielgrzymek szyitów, gdzie złoży wizytę ajatollahowi Alemu al-Sistaniemu; uda się też do krainy Ur – ziemi Abrahama. Będzie również w Irbilu, czyli w stolicy Kurdyjskiego Okręgu Autonomicznego, w Mosulu i mieście Karakosz na Równinie Niniwy, to jest tradycyjnym terenie chrześcijan. Ksiądz Lengyel zamieścił też zdjęcie z hasłem „Bagdad czeka na papieża Franciszka„. Przedstawia ono billboard z wizerunkiem papieża i ajatollaha al-Sistaniego.
Zdziesiątkowani chrześcijanie
W Iraku trwają intensywne przygotowania miejscowych katolików do wizyty Ojca Świętego. Brytyjska agencja Reutera pokazała prace przy odnawianiu budynków kościelnych, chóry ćwiczące pieśni i hymny liturgiczne i inne działania, podkreślając przy tym, że „zdziesiątkowani chrześcijanie iraccy” ostatnio dwukrotnie doświadczyli prześladowań ze strony islamskich ekstremistów. Najpierw, na początku obecnego wieku dopuścili się tego bojówkarze Al-Kaidy, a następnie było to w czasie panowania tam tzw. Państwa Islamskiego w latach 2014-17. O „zdziesiątkowanym Kościele” mówią też miejscowi duchowni. Jednym z nich jest ks. Dankhla Joola, przygotowujący papieską mszę w Erbilu – starożytnym mieście na północy kraju o początkach sięgających V w. przed Chrystusem, a obecnie stolicy Kurdystanu Irackiego. „Już ponad 8000 ludzi zgłosiło chęć przybycia na mszę z papieżem. Będzie ona sprawowana na stadionie miejskim, obliczonym na 30 tys. miejsc. Jednakże ze względu na wymogi sanitarne, spowodowane Covidem-9, liczba uczestników została ograniczona do 10 tysięcy” – oznajmił kapłan.
„Mamy nadzieję, że po tej wizycie sytuacja chrześcijan poprawi się” – powiedział agencji inny wyznawca Chrystusa, Amer Abdelahad. Zwrócił uwagę, że dużo wycierpieli oni w ciągu ostatnich lat, wielu wyemigrowało i obecnie „papież przyjedzie i zobaczy na miejscu tę rzeczywistość”. Jedna z przeszło 200 wolontariuszek – Daniella Rafiq podkreśliła wielką radość, że Ojciec Święty zawita do jej ojczyzny. Dodała, że ”dotychczas przez długi czas, gdziekolwiek spotykał się on z ludźmi, zwłaszcza z młodymi, my byliśmy pozbawieni takiej możliwości”. Chodziło m.in. o trudności za zdobyciem wiz wyjazdowych na takie spotkania. Inny duchowny, ks. Nawshan Cosa, współodpowiedzialny za religijną stronę liturgii papieskiej, zapowiedział, że będzie to „jedyna w swoim rodzaju msza pod względem językowym”. Zostanie ona odprawiona po włosku, z udziałem orkiestry a ok. 80 miejscowych wolontariuszy wykona hymny po arabsku, syriacku i nowoaramejsku (tym językiem posługują się chrześcijanie w północnym Iraku).
Przed mszą w Erbilu Franciszek ma odwiedzić Mosul i pobliski Karakosz, a oba te miasta przez 3 lata okupowali islamiści. Obecnie trwa tam odbudowa zdewastowanych kościołów i innych obiektów. W tym pierwszym mieście żyła niegdyś duża społeczność chrześcijańska, dziś zredukowana do najwyżej 70 rodzin. Do Karakoszu wróciło stosunkowo wielu chrześcijan głównie dzięki wysiłkom Kościoła w odbudowie miasta i mobilizowaniu wiernych. „Wizyta papieska to wielka łaska nie tylko dla irackich chrześcijan, ale też dla całego naszego kraju” – powiedział agencji katolicki duchowny z Karakoszu ks. Francis. Problemem związanym z przyjazdem i pobytem Franciszka w Iraku jest zapewnienie wszystkim uczestnikom tego wydarzenia bezpieczeństwa, biorąc pod uwagę niedawną plagę zamachów samobójczych. Na przykład podczas dwóch takich wydarzeń w Bagdadzie w styczniu zginęło 32 ludzi a ponad sto odniosło rany. Dochodzą do tego masowe demonstracje, dążące do obalenia obecnego premiera Mustafy al-Kadhimiego. Od wielu tygodni setki tysięcy Irakijczyków domaga się pracy, usług i odejścia rządzącej elity, której zarzuca się korupcję. Dotychczas w zajściach tych zginęło prawie 500 osób.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |