Fot. PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE

O Ukrainie, Janie Pawle II i teologii zrywów wolnościowych na konferencji z okazji Dnia Papieskiego

O roli Jana Pawła II w procesie pojednanie polsko-ukraińskiego, konsekwencjach wizyty papieskiej w Ukrainie oraz religijnym wymiarze protestów na kijowskim Majdanie mówiono podczas konferencji naukowej pt. „Polska, Ukraina, Europa”.

Wydarzenie odbyło się w Kurii Metropolitalnej w Warszawie w ramach XXII Dnia Papieskiego, organizowanego w tym roku pod hasłem „Blask Prawdy”. ks. Dariusz Kowalczyk, Przewodniczący Zarządu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, głównego organizatora spotkania, odczytał też list przesłany przez abp Swiatosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Wyraził on wdzięczność organizatorom spotkania za przypominanie św. Jana Pawła II, którego osoba w sposób nierozerwalny splotła się z losami Kościoła Greckokatolickiego.

>>> Czy Maryja w Fatimie zapowiedziała wojnę w Ukrainie?

Jan Paweł II i ukraińska rewolucja godnościowa

Wykład pt. „Papież, który nie tylko czytał, ale także kształtował znaki czasu” wygłosił po ukraińsku prof. Myrosław Marynowycz z Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie, więzień sowieckich łagrów. Przypomniał nadzwyczajny entuzjazm, który towarzyszył jemu samemu i innym więźniom 16 października 1978 r. – Przekonywaliśmy się wzajemnie, że to jest koniec komunizmu – wspominał. Jak podkreślił, papież miał świadomość, że siłą tego zbrodniczego systemu jest strach. Dlatego od jego apelu u progu pontyfikatu „nie lękajcie się”, rozpoczęła się jego erozja.

– Duchowa energia Jana Pawła II przemieniała nie tylko Polskę ale wszystkie spragnione wolności serca w komunistycznym imperium – mówił prof. Marynowycz.

Jak podkreślił, Ojciec Święty umiał krytycznie spojrzeć na fałszywy znak czasu, jakim była tzw. watykańska polityka wschodnia. Polegała ona na przekonaniu, że z Moskwą trzeba prowadzić dialog. Prowadziło to jednak do specyficznej optyki, w której interes Moskwy znajdował się w centrum tego dialogu, podejmowanego kosztem interesu innych narodów i ich Kościołów. – Św. Jan Paweł II rozpoczął spokojną pracę nad demontażem takiego podejścia – mówił prelegent. Wiązało się to m.in. z upamiętnieniem męczeństwa Kościoła Greckokatolickiego, uznaniem pseudo-soboru lwowskiego z 1946 r. za nielegalny oraz delikatnym ale stanowczym przeciwstawieniem się moskiewskim konstrukcjom ideologicznym w kwestii obchodów 1000-lecia Chrztu Rusi w 1988 r. Jak przypomniał, Ukraińcy byli upokorzeni faktem, że obchody te odbywały się nie w Kijowie a w Moskwie, tymczasem w Rzymie rocznica ta celebrowana była z nastawieniem kijowskocentrycznym.

fot. Vatican Pool/PAP/EPA

Prof. Marynowycz mówił następnie o udanych negocjacjach Jana Pawła II z Gorbaczowem w wyniku których w 1989 r. Kościół Greckokatolicki na Ukrainie stał się legalny a także o wizycie papieża na Ukrainie w 2001 r. Jak zauważył, choć tym działaniom towarzyszył oczywisty sprzeciw Patriarchatu Moskiewskiego, Jan Paweł II honorował Ukraińców dla nich samych a nie w opozycji do tradycji moskiewskiej, której nie dezawuował. Podkreślił, że ziarna zasiane przez Jana Pawła II zaowocowały w kolejnych rewolucjach godnościowych na Ukrainie a także być może w odwadze ukraińskich żołnierzy, których opór wobec Rosji jest echem apelu „nie lękajcie się”. Zwrócił również uwagę na rolę papieża w kontekście relacji z Polską i polsko – ukraińskiego procesu pojednania.

Nie ma pojednania bez nawrócenia

Tezę, że Kościół katolicki odgrywa kluczową tezę w procesie polsko – ukraińskiego pojednania postawił prof. Marek Melnyk z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, zaangażowany w proces pojednania polsko – ukraińskiego. Jak podkreślił proces pojednawczy trwa przynajmniej od 1 połowy XX w. a Kościół katolicki próbuje w tym dziele uczestniczyć od kilkudziesięciu lat. Możemy to dojrzeć w różnego rodzaju dokumentach, deklaracjach, działaniach, jak pielgrzymki, spotkania modlitewne, święcenie cmentarzy czy tablic pamiątkowych, wydarzeniach, które często mają masowy charakter.

– Pojednanie, które Kościół katolicki proponuje obu narodom zakłada przede wszystkim nawrócenie, przebaczenie i wreszcie pojednanie – powiedział prof. Melnyk. – Nie ma możliwości pojednania ludzi i wspólnot, bez nawrócenia, relacji z Bogiem. On jest źródłem pojednania – podkreślił.

Zwracając się do Ukraińców, podkreślił, że zadaniem społeczności ukraińskiej jest ekshumacja grobów wołyńskich a zamordowanym należy się godny pochówek. Tego rodzaju działania mogą zakończyć złą pamięć. – To trzeba po prostu zrobić – powiedział.

Teologia wolnościowych zrywów

W wykładzie pt. „Teologia Majdanu w kontekście wojny na Ukrainie”, o. dr Wojciech Surówka wskazywał, że ukraińscy teolodzy wypracowali w ostatnich latach kilka wariantów „teologii Majdanu”. Odwołał się do refleksji trzech teologów: prawosławnego, greckokatolickiego i rzymskokatolickiego.

Zdaniem prawosławnego teologa Cyryla Howoruna na Majdanie narodziło się społeczeństwo, które było „podręcznikowym przykładem społeczeństwa obywatelskiego” – pisał teolog. Społeczeństwo to identyfikowało się z wartościami takimi jak godność, uczciwość, wzajemna pomoc, nieużywanie siły, ofiarność. Społeczeństwo, twierdzi Howorun, wyprzedziło Kościół w swym rozwoju, zaczęło żyć tymi wartościami, o których Kościół zapomniał. W tym doświadczeniu teolog widzi szansę na odnowę, przede wszystkim na odnowę prawosławia.

Panorama Kijowa, fot. unsplash

Z kolei greckokatolicki teolog, ks. Michajło Dymyd, pierwszy rektor Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu we Lwowie widzi w Majdanie wcielenie Kościoła niepodzielonego, niekonfesyjnego chrześcijaństwa. Może ono nie tylko wpłynąć na dialog ekumeniczny, ale stanowi również podstawę nowej mitologii narodowej Ukraińców.

Natomiast rzymskokatolicki teolog Petro Bałog ogranicza rolę Kościoła na Majdanie przede wszystkim do sprawowania funkcji profetycznego sumienia, przypominania o podstawowych chrześcijańskich wartościach – zauważył o. Surówka.

“Petro Bałoga proponuje uznać Kościół za duszę, czy też sumienie Majdanu. W propozycji tej pobrzmiewa klasyczne sformułowanie z Listu do Diogneta, w którym autor pisze o misji chrześcijan w świecie: „’czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie’” – zauważył o. Surówka.

Papieski program dla Ukrainy

Pielgrzymkę Jana Pawła II do Ukrainy z dzisiejszej perspektywy omawiał prof. Grzegorz Przebinda z Instytutu Filologii Wschodniosłowiańskiej UJ. Jako uczestnik wydarzeń z 2001 roku przyznał iż był pod wrażeniem zwłaszcza spotkania papieża z Ukraińską młodzieżą, do której zwracał się – podobnie jak podczas wszystkich przemówień w tym kraju – w języku Tarasa Szewczenki. Prelegent wyraził opinię, że papieska wizyta była dla Ukraińców podobnym impulsem wolnościowym jak pielgrzymka polskiego papieża do Ojczyzny w 1979 roku, która zaowocowała powstaniem Solidarności. Stwierdził, że „pomarańczowa rewolucja” rozpoczęta w 2004 r. [czyli społeczne protesty wobec sfałszowania wyborów prezydenckich – KAI] były efektem papieskiej podróży do Ukrainy.

Wybitny rusycysta przywołał też słowa Jana Pawła II wypowiedziane podczas ceremonii powitania na lotnisku w Kijowie, kiedy to papież wskazywał na chrześcijańskie korzenie ukraińskiej kultury. “Życzę wam, aby te korzenie umocniły jedność waszego narodu, wspomagając reformy jakich dokonujecie” – cytował prelegent. Prof. Przebinda zachęcał do lektury papieskich tekstów wypowiedzianych 21 lat temu w Ukrainie, bowiem, jak tłumaczył, “jest to program kulturowo-cywilizacyjny z podbudową religijną”, który może wspomóc Ukrainę „w jej dążeniu do chrześcijańskiej, humanistycznej Europy”.

fot. wikimedia/Red Cross Unit München-Nord

Konferencja naukowa pod hasłem „Polska, Ukraina, Europa” zorganizowana została przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” w ramach obchodów XXII Dnia Papieskiego przeżywanego pod hasłem „Blask prawdy”. Wydarzenie realizowane pod auspicjami ks. kard. Kazimierza Nycza, Metropolity Warszawskiego, zostało objęte Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy. Partnerem wydarzenia był Uniwersytet Papieski Jana Pawła II.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze