Parczewo

fot. YouTube/TV Dębowa Kłoda

Objawienia w Parczewie? [KOMENTARZ]

Na jednym z osiedli w Parczewie (województwo lubelskie) stoi drzewo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gromadzą się przy nim ludzie i się modlą. Ich zdaniem na korze dębu objawiła się… Matka Boża. Lub Jezus. Zdania obserwatorów są podzielone.

Do zdarzenia miało dojść we wtorek 16 maja. To wtedy, przed jednym z drzew rosnących przy ulicy Spółdzielczej, zaczęli zbierać się ludzie. – Wierzę, że to objawienie – mówi jedna z modlących się pod drzewem kobiet. – To prawdziwy cud – oznajmia większość świadków.

Stanowisko proboszcza

– Byłem na miejscu i widziałem, ale apeluję, żeby poczekać. W tej sprawie trzeba dużo roztropności i spokoju. Nie mogę ocenić, czy tam jest objawienie, czy go nie ma – powiedział ks. kan. Jacek Nazaruk, proboszcz jednej z parczewskich parafii, którego cytuje Wirtualna Polska. Dodał, że „ludzie mają prawo gromadzić się na modlitwę, dlatego nie można powiedzieć, że tam jest głupota czy oszustwo. Ale nie można być też naiwnym. Powinniśmy zachować maksimum zdroworozsądkowości i wrażliwości”.

>>> Byłem na mszy św. Na moich oczach wydarzył się cud!

Stanowisko kurii

Postawa księdza proboszcza jest pełna życzliwości wobec gromadzących się tam ludzi. Stanowisko kurii siedleckiej jest jednak znacznie bardziej stanowcze.

– Proszę przejrzeć inne objawienia. Nigdzie nie znajdziemy cudów na drzewie czy na szybie. Nie będziemy się temu nawet przyglądać. Ludzie niech się modlą i bardzo dobrze, że to robią. Ale na tym drzewie żadnego objawienia nie ma – powiedział ks. Jacek Świątek. – Nie ma tu żadnej teologicznej treści, do której można byłoby się odnieść – zaznacza ksiądz rzecznik.

>>> Czy każde objawienia trzeba uznawać za prawdziwe?

Zawsze, kiedy czytam o tego typu wydarzeniach, odczuwam pewnego rodzaju dysonans. Z jednej strony rozumiem obecną w wielu ludziach potrzebę podążania za sensacją. Rozumiem też pojawiające się skojarzenia – czasem rzeczywiście na szybach, drzewach, chodnikach, liściach pojawiają się wzory przypominające twarze czy postaci. Dla katolików nie powinno mieć to jednak większego znaczenia. Nasza wiara nie opiera się na iluzji optycznej, ale na realnej obecności Chrystusa w Eucharystii. Oby właśnie wokół Niego, w tym sakramencie, gromadziły się największe modlące się tłumy. Bo największy cud dzieje się na ołtarzu, a nie na osiedlowym drzewie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze