konflikt o górski karabach

fot. EPA/AZIZ KARIMOV

Ormiańscy separatyści w Górskim Karabachu oskarżają Azerbejdżan o zbrojny atak

Armeńskie władze separatystyczne w Górskim Karabachu poinformowały w sobotę, że trzech ich żołnierzy zostało rannych w ataku sił azerbejdżańskich, co oznaczałoby naruszenie zawieszenia broni, wynegocjowanego w listopadzie pod egidą Moskwy – pisze agencja AFP.

„Oddziały azerbejdżańskie zaatakowały armeńskich żołnierzy w piątek wieczorem i trzech naszych ludzi zostało rannych w wymianie ognia” – podało lokalne ministerstwo obrony.

Podczas wizyty w Azerbejdżanie w tym tygodniu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który otwarcie poparł politycznie Azerbejdżan w jego konflikcie z Armenią, powiedział, że „walka z Armenia się nie skończyła”.

>>> Azerbejdżan: w konflikcie o Górski Karabach zginęło 2783 azerskich żołnierzy 

„Walka w sferze politycznej i wojskowej będzie teraz toczyć się na wielu innych frontach” – mówił Erdogan w Baku i wzywał armeńskich przywódców, aby „opamiętali się” po porażce w tej wojnie.

Separatystyczny Górski Karabach to ormiańska enklawa, znajdująca się de iure na terytorium Azerbejdżanu. Region ten oraz kilka przylegających do niego terenów (również na terytorium Azerbejdżanu) od wojny w latach 90. XX wieku kontrolowali Ormianie.

We wrześniu Azerbejdżan podjął próbę odzyskania kontroli nad regionem. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, w nocy z 9 na 10 listopada podpisano trójstronne porozumienie pokojowe.

Na jego mocy doszło do zawieszenia broni, a w regionie rozmieszczono rosyjskie siły pokojowe, które mają tam pozostać przez co najmniej pięć lat. Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu oraz trzech rejonów do niego przylegających. Łączącą Armenię ze stolicą separatystycznego regionu Stepanakertem drogę mają ochraniać rosyjskie wojska.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze