fot. Flickr

Ostatni tydzień wystawy Meyerowitza w Leica Gallery

Wystawę prac legendarnego twórcy współczesnej fotografii, jednego z prekursorów zdjęć ulicznych, Joela Meyerowitza pt. „Streetwise” można do 30 lipca oglądać w Leica Gallery.

Prezentowana na Mysiej 3 wystawa to zestaw pięćdziesięciu fotografii, które pozwalają prześledzić najbardziej znamienny okres twórczości Meyerowitza, jednego z prekursorów fotografii ulicznej.

Meyerowitz zapisał się też na kartach historii współczesnej fotografii jako artysta, który w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku jako jeden z nielicznych fotografów uczynił z koloru istotny element swojego artystycznego języka.

>>> Sprawdź, co kryje się za najbardziej znanymi fotografiami w historii

Idea

Ideą wystawy było ukazanie najwcześniejszych, zarówno kolorowych, jak i czarno-białych, zdjęć wykonanych na zatłoczonych, emanujących energią ulicach Nowego Jorku – zaznaczają organizatorzy z Leica Gallery.

Eksponowane są także prace będące efektem rocznej podróży po Europie w latach 1966-1967.

Publiczność ma też okazję poznać ten okres twórczości, w którym na fotografiach wykonanych w Stanach Zjednoczonych w latach siedemdziesiątych kolor ostatecznie zwyciężył nad czernią i bielą. „Zawsze miałem wrażenie, że kolor ma więcej do powiedzenia. Jeśli fotografia polega na opisywaniu świata, kolor opisuje go dokładniej”- mawiał Meyerowitz.

Wystawa „Hacia la luz”, fot. Flickr

Przygoda z fotografią

Joel Meyerowitz rozpoczął swoją przygodę z kamerą na początku lat sześćdziesiątych, fotografując ulice Nowego Jorku. Wtedy też spotkał Roberta Franka, który był wówczas postacią legendarną w środowisku amerykańskich fotografów dokumentalnych. Spotkanie to zaważyło na dalszym losie młodego Meyerowitza, który postanowił skupić się na fotografii jako swoim głównym zajęciu zawodowym.

„Fotografię Meyerowitza charakteryzuje wyjątkowe wyczucie sytuacji, umiejętność uchwycenia istoty codzienności i niepowtarzalny styl, wynikający z ciekawości i otwartości na świat i ludzi. Mało kto potrafi tak perfekcyjnie uchwycić zaskakujące i często absurdalne sceny codziennego życia. Zaobserwowane i zatrzymane w ułamkach sekundy ujęcia zawsze wydają się drobiazgowo zaaranżowanymi kompozycjami. Wszystkie elementy fotografii: obiekty, kolor, forma, kompozycja, współgrają, tworząc wnikliwy i nieco ironiczny opis otaczającego świata” – można przeczytać w materiałach towarzyszących wystawie.

>>> NASA zaprezentowała kolejne zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Obserwacja i dialog z rzeczywistością

„Zacznij od obserwacji, to ona jest podstawowym narzędziem w fotografii. Miej oczy szeroko otwarte i sprawdź, co możesz odkryć. Jeśli zaufasz instynktowi i podążysz za swoją ciekawością, z pewnością dostrzeżesz nieoczekiwane” – radzi Meyerowitz w swojej książce pt. „How I make photographs”.

Meyerowitz zaczął fotografowanie od małego aparatu 35 mm. „Wszystkiego, co obecnie wiem o fotografii, nauczyłem się na ulicach wielkiego miasta z moją ukochaną Leiką w rękach. Aparat ten pozwolił mi uchwycić bezpośredniość i chaos ulicznego życia” – opowiada w swojej książce artysta.

„Artysta traktuje fotografowanie jak dialog z rzeczywistością […] Jego podejście przestało być polowaniem – poszukiwaniem zdobyczy; stał się on raczej spacerowiczem-obserwatorem, który pozwala, by wpływało na niego nie tylko to, co widzi, ale także to, co czuje” – można przeczytać w materiałach towarzyszących wystawie.

fot. Flickr

Życie chwilą Meyerowitza

Sam artysta w jednym z wywiadów tak odnosi się do swojej pracy twórczej: „Żyję pod wpływem każdej z tych nieoczekiwanych chwil. To rodzaj podnoszącej na duchu, energetyzującej inspiracji – by iść dalej, widzieć dalej. Zanim się zorientuję, przejdę pięć lub sześć mil i przez większość czasu będę śmiał się z szalonych rzeczy, które zobaczyłem”.

Joel Meyerowitz urodził się w Nowym Jorku w 1938 r. Tu się kształcił i tu mieszka, „to miasto ma we krwi”.

Jest zdobywcą wielu nagród, w tym Medalu Stulecia Królewskiego Towarzystwa Fotograficznego, wyróżnienia Narodowej Fundacji Sztuki i dwukrotnym stypendystą Guggenheima. Opublikował ponad 30 książek, jest też autorem licznych filmów o fotografii.

Jego prace, prezentowane na ponad 350 wystawach na całym świecie, weszły do kolekcji muzeów takich jak MoMA, Whitney Museum of American Art, Tate Modern i wielu innych. Meyerowitz nadal aktywnie fotografuje. Mieszka w Nowym Jorku i w Toskanii.

Wystawa „Joel Meyerowitz +Streetwise+” będzie czynna do 30 lipca w Leica Gallery w Warszawie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze