Otwarta droga do beatyfikacji ks. Jana Marszałka
Nic już nie stoi na przeszkodzie w rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego ks. Jana Marszałka, niezwykłego kapłana, wieloletniego proboszcza w Łodygowicach na Żywiecczyźnie. Po „nihil obstat” wydanym w marcu ubiegłego roku przez Konferencję Episkopatu Polski, do bielskiej kurii dotarł dziś dokument, w którym watykańska Kongregacja ds. Kanonizacyjnych wydała zgodę na rozpoczęcie procesu zmierzającego do wyniesienia charyzmatycznego kapłana na ołtarze.
Jak poinformował postulator w procesie beatyfikacyjnym proboszcza z Łodygowic ks. Stanisław Mieszczak SCJ, list z Watykanu podpisał kardynał Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. „Datowany jest na 21 grudnia 2021 roku i zawiera jeszcze jedną ważną informację. Oficjalnie używa się już tytułu ‘Sługa Boży’ w stosunku do ks. Jana Marszałka. Dziękujmy Panu Bogu za tak szybką reakcję Stolicy Apostolskiej na prośbę ks. Biskupa Romana, przedstawioną w październiku ubiegłego roku” – wezwał postulator.
>>> Postulator Generalny: wiem, że Bóg już czyni cuda przez wstawiennictwo tych ludzi
Pod koniec 2018 roku bp Roman Pindel, zapowiadając rozpoczęcie przygotowań do procesu beatyfikacyjnego ks. Marszałka, zauważył, że liczni duchowni pochodzący z podżywieckiej wioski, rzesza księży wikariuszy, kilku biskupów i bardzo wielu wiernych zamierzają złożyć świadectwa o gorliwym i świętym życiu kapłana. Wyraził jednocześnie nadzieję, że kolejne etapy procesu doprowadzą do wyniesienia na ołtarze pierwszego błogosławionego za staraniem liczącej prawie 30 lat diecezji bielsko-żywieckiej.
>>> Początek procesu beatyfikacyjnego Eufemii raciborskiej – księżnej i dominikanki
Jan Marszałek urodził się 8 czerwca 1907 roku w Krzeczowie w ubogiej rodzinie rolników. Uczył się w gimnazjach w Myślenicach i Krakowie. Po maturze wstąpił w 1927 roku do krakowskiego seminarium. Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1932 roku. Jako wikariusz lub administrator pracował w parafiach w Poroninie, Spytkowicach koło Zatora, Skawinie, Andrychowie, Bachowicach. W 1951 roku został administratorem parafii pw. śś Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Łodygowicach. 2 lata później na skutek donosu niektórych parafian, którym nie podobało się, że kapłan walczy z plagą pijaństwa, musiał opuścić wioskę. Objął parafię Biały Kościół. W 1957 roku powrócił do Łodygowic, a 1966 roku został miejscowym proboszczem. Z proboszczowskich obowiązków został zwolniony dopiero w 1984 roku. Z powodu choroby otrzymał zezwolenie na odprawianie Mszy św. we własnym pokoju na plebanii. Tam także zmarł 16 maja 1989 roku.
„Przez 38 lat posługi kapłańskiej budował wspólnotę tego Kościoła swoim mądrym duszpasterzowaniem i wiernością Kościołowi Chrystusowemu. W parafii bardzo troskliwie dbał o odnowę moralną parafian, noszących na sobie skutki wojny i zawirowań powojennych. Przeprowadził spokojnie wspólnotę parafialną przez czas Soboru i pierwszych zmian związanych z reformą w Kościele oraz pomógł wiernym przeżyć dogłębnie Millennium chrztu Polski” – zwraca uwagę ks. Mieszczak, wskazując na wrodzoną roztropność ks. Marszałka i jego wierność pasterzom, a także głębokie zaufanie do Chrystusa. „Nie było tam błyskotliwości, chęci imponowania, ale prostota w życiu i w zachowaniu, nieustanne pogłębianie wiedzy teologicznej i zatroskanie o wszystkich parafian. Pokorne sprawowanie liturgii, troska o służbę liturgiczną oraz solidna katecheza spowodowały, że ponad trzydziestu młodych ludzi doprowadził jako prymicjantów do ołtarza. Do zakonów wstąpiło też około 10 dziewcząt” – wylicza.
Jak zauważa sercanin, kandydat na ołtarze cieszył się wielkim zaufaniem kard. Karola Wojtyły i potem kard. Franciszka Macharskiego, którzy posyłali pod jego opiekę diakonów na praktykę duszpasterską oraz neoprezbiterów na początek posługi kapłańskiej.
Z pewnością na uformowanie jego wspaniałej sylwetki duchowej wpłynęły także trudne doświadczenia, jak groza września 1939 roku, przeżyta w parafii Andrychów, gdy znalazł się w grupie przeznaczonej na rozstrzelanie, a także pacyfikacja w jego rodzinnej wiosce w 1943 roku i utrata kilku krewnych, wypędzenie z parafii Łodygowice przez władze komunistyczne w 1953 roku, spiskowanie przeciwników w parafii i także ostanie lata naznaczone krzyżem dokuczliwych chorób. Umiał to wszystko znosić pogodnie, co było niewątpliwym znakiem jego zażyłości z Chrystusem. (postulator ks. Stanisław Mieszczak)
W Łodygowicach każdego 16 dnia miesiąca, w dniu przejścia ks. Jana do Domu Ojca, odbywa się modlitwa o rozpoznanie woli Bożej w tej sprawie. Powstało kilka publikacji na jego temat. Istnieje strona internetowa z aktualnościami na temat prac zmierzających do beatyfikacji (https://janmarszalek.pl). Koło kościoła jedna z ulic została nazwana jego imieniem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |