Fot. PAP/Andrzej Lange

Otwarto wystawę IPN „Kedyw. Miecz i Tarcza Armii Krajowej w Warszawie”

„Kedyw przeprowadził 25 tysięcy akcji sabotażowych i ponad sześć tysięcy zamachów na niemieckich funkcjonariuszy. Przybliżamy nie tylko najbardziej znane akcje Kedywu” – powiedział zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski podczas otwarcia wystawy IPN „Kedyw. Miecz i Tarcza Armii Krajowej w Warszawie”.

W piątek przed Domem Polonii w Warszawie otwarto wystawę „Kedyw. Miecz i Tarcza Armii Krajowej w Warszawie”, przygotowaną przez warszawski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej. „Wystawę otwieramy w przeddzień 80. rocznicy słynnej akcji 'Góral’. Ekspozycja powstała w ramach obchodów 80. rocznicy powstania Kierownictwa Dywersji – Kedywu AK. Opowiada o dowódcach Kedywu w Komendzie Głównej AK, a także w całym Okręgu Warszawskim AK. Przybliżamy i przypominamy nie tylko te najbardziej znane akcje Kedywu” – powiedział zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski. „Akcji o charakterze sabotażowym było ponad 25 tysięcy. Kedyw przeprowadził ponad sześć tysięcy zamachów na niemieckich funkcjonariuszy. Wykolejał pociągi, wysadzał tory, prowadził sabotaż w przemyśle pracującym dla okupanta. W znaczący sposób Kedyw w Warszawie i jej okolicy utrudniał działanie Niemców, bo przez okupowaną stolicę przechodził główny szlak komunikacyjny na front wschodni” – dodał.

>>> „AK jest także symbolem męstwa i gotowości do ponoszenia ofiar”

Akcje Kedywu

„Przygotowując tę wystawę, chcemy pokazać walkę oddziałów bojowych Kedywu, AK. Jej celem jest pokazanie głównych bohaterów, bo w większości nie znamy nazwisk takich żołnierzy jak dowódca akcji 'Braun’, Kazimierz Kardaś 'Orkan’, dowódca akcji 'Rodewald’, Jerzy Zapadko 'Mirski’ czy dowódca akcji 'Budy’, Henryk Witkowski pseudonim 'Boruta’ i wielu innych. Narażali oni swoje życie, po to, abyśmy dziś mogli żyć w wolnym i niepodległym kraju” – powiedział dyrektor oddziału IPN w Warszawie i współautor scenariusza wystawy dr Tomasz Łabuszewski.

Dr Tomasz Łabuszewski/Fot. PAP/Andrzej Lange

„Akcje Kedywu spina tragiczna historia 'zapłaty’, jaką żołnierzom podziemia 'wypłacili’ po wojnie komuniści. To nie tylko sądowe morderstwo na dowódcy Kedywu gen. Emilu Fieldorfie 'Nilu’, ale także śmierć Jana Rodowicza 'Anody’ i wielu innych żołnierzy Kedywu. Spośród tych, którzy przeżyli wojnę, ze stu namierzonych przez UB, 65 aresztowano i skazano na długoletnie wyroki więzienia. Ta wystawa jest elementem naszej nieustannej walki o pamięć tych bohaterów, żołnierzy Kedywu AK w przestrzeni publicznej” – podsumował.

Mariusz Olczak/Fot. PAP/Andrzej Lange

„Na otwartej wystawie, po kilkudziesięciu lat 'spotkały się’ dokumenty, które w okresie komunistycznym służyły jako materiał dowodowy w procesach przeciw żołnierzom AK, w tym na procesie przeciwko gen. 'Nilowi’. Jednym z interesujących dokumentów w zasobach Archiwum Akt Nowych jest sprawozdanie sporządzone po akcji 'Góral’ wraz z planem akcji. Przez lata pozostawało ono całkowicie nieznane. W naszych zbiorach są one przechowywane blisko spuścizny po dowódcy akcji, Romanie Kiźnym ps. 'Pola’. 12 lat temu przywieźliśmy ją z Łodzi” – powiedział PAP dyrektor AAN Mariusz Olczak.

Wystawę otwarto w przeddzień 80. rocznicy akcji „Góral”.

12 sierpnia 1943 r. przy ul. Senatorskiej w Warszawie oddział Kedywu Komendy Głównej AK zaatakował konwój okupacyjnego Banku Emisyjnego i zdobył ok. 105 milionów złotych. Akcja ta została również zaprezentowana na wystawie IPN.

„Akcja 'Góral’ to świetnie zaplanowana akcja ekspropriacyjna Kedywu. AK przeznaczyło środki m.in. na zakupy broni, wykup aresztowanych przez Niemców, pomoc rodzinom aresztowanych oraz przygotowanie kolejnych akcji zbrojnych wymierzonych przeciwko okupantowi. Zdobyte pieniądze w istotny sposób wpłynęły na z znaczną aktywizację Podziemnego Państwa Polskiego pod koniec 1943 r. i w 1944 roku” – powiedział w rozmowie z PAP dr Polejowski.

Na 24 planszach przedstawiono kilkanaście najważniejszych akcji wykonanych przez oddziały Kedywu Komendy Głównej oraz Komendy Okręgu Warszawskiego, rolę kobiet w organizacji, udział jednostek Kedywu w Powstaniu Warszawskim oraz tragiczny los kedywiaków skazanych przez komunistyczne „sądy” za ich patriotyczną i ofiarną walke w okresie okupacji niemieckiej oraz w konspiracji antykomunistycznej po wojnie.

„Dorobek walki bieżącej prowadzonej przez Kedyw AK i poprzedzających go struktur Związku Walki Zbrojnej na terenie całej okupowanej Polski to około 700 wykolejonych transportów kolejowych, 40 wysadzonych mostów, 4 tys. zniszczonych samochodów, 120 spalonych magazynów, 19 tys. uszkodzonych wagonów kolejowych, blisko sześć tys. zamachów na funkcjonariuszy niemieckiego aparatu władzy okupacyjnej oraz 25 tys. działań sabotażowych” – podał IPN.

W wernisażu uczestniczyła Hanna Rybicka, córka Józefa Rybickiego od listopada 1943 dowódcy Kedywu Okręgu Warszawa AK. Autorami wystawy są dr Tomasz Łabuszewski oraz Jacek Persa. Będzie ona czynna czynna do 25 sierpnia.

Kedyw

Rozkazem z 22 stycznia 1943 r. o „uporządkowaniu odcinka walki czynnej” gen. Stefan Rowecki „Grot” powołał wydzielony pion walki bieżącej, który wchłonął dotychczas funkcjonujące organizacje i komórki Armii Krajowej: Związek Odwetu, Wydzieloną Organizację Dywersyjną Wachlarz, Organizację Specjalnych Akcji Bojowych „Osa”. Kedyw zajmował się prowadzeniem akcji sabotażowo dywersyjnych, wywiadem, szkoleniem kadr dowódczych i żołnierzy AK oraz produkcją broni i materiałów wybuchowych.

Hanna Rybicka/Fot. PAP/Andrzej Lange

Kedyw działał na poziomie Komendy Głównej oraz na szczeblach obszarów, okręgów i obwodów Armii Krajowej. Pierwszym dowódcą był płk August Emil Fieldorf „Nil”. 1 lutego 1944 r. zastąpił go ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze